„Diablo” zasługuje na dużo więcej

Krzysztof Włodarczyk i Andrzej Fonfara wygrali w Chicago przed czasem. Ani przez moment nie byli zagrożeni.

Publikacja: 08.12.2013 19:56

Krzysztof Włodarczyk obronił mistrzostwo świata WBC w wadze junior ciężkiej

Krzysztof Włodarczyk obronił mistrzostwo świata WBC w wadze junior ciężkiej

Foto: newspix.pl

32-letni Włodarczyk, jedyny polski mistrz świata, był zdecydowanym faworytem w pojedynku z byłym czempionem organizacji WBC w wadze junior ciężkiej, Giacobbe Fragomenim. Kiedy walczyli ze sobą po raz pierwszy, w 2009 roku w Rzymie, Włoch miał już 40 lat i wydawało się, że jego czas minął.

Ale Fragomeni zaskoczył wtedy formą, zremisował z Włodarczykiem i obronił tytuł. Stracił go rok później w Łodzi, w rewanżu „Diablo" nie zostawił cienia wątpliwości i pokonał ambitnego Włocha przed czasem.

Ich trzeci pojedynek nie miał więc żadnego sensu, ale jakimś cudem Fragomeni otrzymał od WBC kolejną szansę. Jego pierwsze miejsce w rankingu tej organizacji to nieporozumienie, trudno doszukać się w tym logiki, ale taki już jest zawodowy boks.

W ringu wszystkie te wątpliwości znalazły potwierdzenie. Gdyby Włodarczyk zaatakował ostro od pierwszego gongu, Fragomeni nie dotrwałby do trzeciej rundy, ale „Diablo" w swoim stylu nie zamierzał się śpieszyć. W czwartym starciu krótkim lewym sierpowym posłał Włocha na deski, a po szóstej było już po wszystkim: Fragomeni został w swoim narożniku.

Po takich walkach trudno o  oceny. Włodarczyk zrobił swoje, przystąpił do obowiązkowej obrony, wygrał z łatwością i raz jeszcze pokazał, że powinien walczyć już tylko z najlepszymi. Niby wszyscy o tym wiedzą, ale ciężko do takich potyczek doprowadzić, bo każdy chroni jak może swoje interesy.

Najpewniej więc w lutym zobaczymy w ramach Polsat Boxing Night pojedynek „Diablo" z Albertem Sosnowskim w wadze ciężkiej, a później być może Włodarczyk znów wybierze się do Rosji, by zmierzyć się z pogromcą Mateusza Masternaka Grigorijem Drozdem. Jest jeszcze możliwość rewanżu z Rachimem Czakijewem, którego rozbił w Moskwie.

Niestety, perspektywa walk z Denisem Lebiediewem, Yoanem Pablo Hernandezem z Marco Huckiem, mistrzami organizacji WBA, IBF, WBO jest mglista, choć cieszyłyby się dużym zainteresowaniem, większym niż ta z Fragomenim, której nie pokazała za oceanem żadna telewizja. Trudno więc mówić o podboju Ameryki.

Włodarczyk zasługuje  na poważne wyzwania nie tylko dlatego, że jest jedynym polskim mistrzem zawodowego boksu. Stać go, by wygrać ze wszystkimi w wadze junior ciężkiej. Szkoda by było, gdyby nie miał okazji tego udowodnić.

Andrzej Fonfara też umie nokautować

Pochodzi z Białobrzegów, mieszka w Chicago i jest pierwszy w rankingu organizacji IBF w wadze półciężkiej.

26-letni Andrzej Fonfara w ubiegłym roku pokonał słynnego Glena Johnsona, w tym rozprawił się przed czasem z Gabrielem Campillo i jeśli chce się zmierzyć z legendarnym Bernardem Hopkinsem, musi jeszcze wygrać z Rosjaninem Dmitrijem Suchockim. Na razie znokautował w swoim mieście Kolumbijczyka Samuela Millera. Szybki lewy sierpowy w drugiej rundzie zakończył krótki pojedynek, w którym Fonfara pokazał się z dobrej strony, ale czy to są wystarczające umiejętności, by walczyć z takimi siłaczami, jak Siergiej Kowaliew (mistrz WBO) czy Adonis Stevenson (WBC) – trudno powiedzieć.

Fonfara jest młody, silny i wytrzymały. Potrafi przyjąć mocne uderzenie i odpowiedzieć jeszcze silniejszym, a to istotne argumenty.

Nie wiadomo jeszcze, czy Polak podpisze kontrakt z HBO, czy pójdzie inną drogą. Na poważną walkę z jego udziałem możemy liczyć dopiero wiosną przyszłego roku. Czy już o mistrzowski tytuł? Tego nie wie dziś ani on sam, ani nikt z jego otoczenia.

32-letni Włodarczyk, jedyny polski mistrz świata, był zdecydowanym faworytem w pojedynku z byłym czempionem organizacji WBC w wadze junior ciężkiej, Giacobbe Fragomenim. Kiedy walczyli ze sobą po raz pierwszy, w 2009 roku w Rzymie, Włoch miał już 40 lat i wydawało się, że jego czas minął.

Ale Fragomeni zaskoczył wtedy formą, zremisował z Włodarczykiem i obronił tytuł. Stracił go rok później w Łodzi, w rewanżu „Diablo" nie zostawił cienia wątpliwości i pokonał ambitnego Włocha przed czasem.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne