Pierwsza w kronikach golfa nad Wisłą próba awansu Polki do najwyższej ligi europejskiej skończyła się na czterech rundach turnieju o nazwie Lalla Aicha Tour School Pre-Qualifying C na jednym z pól klubu Royal Golf Dar Es Salam – Blue Course w Rabacie.
Wyniki Martyny Mierzwy nie budziły wielkich nadziei na awans. Pierwszego dnia zagrała 82 uderzenia (+10 względem zawodowej normy (par), wyprzedziła tylko pięć rywalek), potem nie było poprawy: 84, znów 82 i dopiero ostatnia runda wyglądała nieco lepiej – 78 uderzeń i ostatecznie 31. miejsce na 34 uczestniczki tej fazy kwalifikacji, daleko za najlepszą, zdolną amatorką Kristy Bakker z Finlandii.
Ostatnie miejsce zapewniające awans do finału kwalifikacji dawał wynik +21, Martyna miała 17 uderzeń więcej. Droga do igrzysk poprzez grę w Ladies European Tour w zbliżającym się sezonie jest dla Polki zamknięta, pozostaje czekać walcząc przez rok tam, gdzie Martyna zaczęła we wrześniu 2013 roku swą zawodową karierę – czyli w dotychczasowym cyklu LET Access Series.
Stąd też można awansować do wyższej ligi (pierwsza piątka rankingu zdobywa kartę LET od razu, następna piętnastka awansuje do finału kwalifikacji) i zdobywać punkty rankingu światowego, choć jest ich znacząco mniej.
Podsumowanie pierwszych miesięcy kariery zawodowej Mierzwy nie wypadło zatem tak, jak chcieli najwięksi optymiści, ale pewne zyski jednak są. Polka zagrała w sześciu turniejach LET Access Series (na 15), w jednym zajęła świetne czwarte miejsce, w dwóch zdobyła punkty, które dały jej 66. miejsce na 137 uczestniczek cyklu.