Planuję zbudować dom

Rozmowa z Kamilem Stochem, podwójnym mistrzem olimpijskim w skokach narciarskich, po zwycięskim konkursie na dużej skoczni.

Publikacja: 17.02.2014 01:00

Rz: Czy szczęście jest teraz podwójne?

Kamil Stoch:

Wciąż do mnie nie dociera. Czuję się tak, jakbym wygrał normalne zawody, jakiś konkurs Pucharu Świata. Skoro jeszcze kolejny konkurs przed nami, to chyba dobrze, że tak się czuję.

Ocena za tę drugą próbę pana zaskoczyła? To był czwarty wynik serii...

Tak naprawdę zepsułem drugi skok. Skoczyłem zbyt agresywnie, odbicie było skierowane za bardzo do przodu, w powietrzu walczyłem o przetrwanie, robiłem, co mogłem, by wyciągnąć jak największą odległość. I się udało.

Dłużyło się panu, jak nam, to czekanie na notę?

Nie powinno się tyle czekać, to była mordęga, tortura.

Koledzy wspierali, dodawali wtedy ducha?

Jasiek Ziobro wyszedł, powiedział, że spokój, olimpijski spokój, nie ma się czym przejmować. Nie ma problemu, mówił, a ja odpowiadałem: jak to nie ma problemu?!

Trener Łukasz Kruczek mówił, że szybko policzył i wyszło mu złoto...

Trener jest znany z tych umiejętności, ale ja jakoś nie mogłem uwierzyć w ten sukces do końca, że to się tak naprawdę dzieje.

Byłby pan bardzo rozczarowany, gdyby nie stanął pan na podium?

Gdybym nie zdobył medalu, może byłbym po części rozczarowany, zwłaszcza dlatego że byłem tak blisko, że zrobiłem dużo w pierwszej serii, że wypuściłem taką szansę. Ale gdybym stanął na drugim albo trzecim stopniu podium, to i tak bym się cieszył. Bo dwa medale olimpijskie to dwa medale – naprawdę sporo.

Pomoc żony się przydała?

Moja żona przyjechała w sobotę rano. Przede wszystkim zrobiła mi ogromną niespodziankę, nie mogłem przez pół dnia się nadziwić, bo domowe ustalenia były trochę inne.

Proszę powiedzieć, naprawdę wyskoczyła ze skrzyni?

Chciałem to zostawić dla siebie, ale słyszę, że już każdy wie. Wygadała się? Jak zobaczyłem tę skrzynię w wiosce, wiedziałem, kto w niej jest. Wyskoczyła jak... jak Ewa ze skrzyni.

Czy odciągnęła pańską uwagę od konkursu?

Zdecydowanie tak. To było coś, czego mi było trzeba, coś co odciągnęło od myślenia o zawodach. Dziękuję jej za to. I dedykuję ten drugi medal, za wszystkie wzajemne wyrzeczenia.

Wcześniej był sukces Zbigniewa Bródki, złota sobota, to też pana uskrzydliło?

Oczywiście, że tak. Taki historyczny sukces dla łyżwiarstwa, tak bardzo potrzebny. Zbyszek ogromnie sobie na to zasłużył. Mam nadzieję, że to nie koniec, że wywalczą sobie jeszcze więcej.

Czym da się wytłumaczyć podwójne zwycięstwa w konkursach olimpijskich? W czym pan jest lepszy od rywali?

Takich zwycięstw nigdy nie da się do końca wytłumaczyć. Oceny pozostawiam opinii publicznej.

Nadal uważa pan, że nic w panu i wokół pana się nie zmieni, gdy konkurs olimpijski ogląda 10 lub więcej milionów Polaków?

Cieszę się, że daję im radość, to jest dla mnie niesamowita sprawa, ale postaram się nie zmienić i mam nadzieję, że życie jednak mi się nie zmieni. Chcę dalej skakać na nartach i mieć z tego uciechę, nie chcę się przy tym męczyć.

Planuje pan skończyć nowy dom?

Planuję go zacząć...

Dlaczego jeszcze nie ma pana na Twitterze?

Nie mam na to czasu i, prawdę mówiąc, nie potrzebuję tego. Namówiono mnie do założenia oficjalnego konta na Facebooku, żeby się komunikować z kibicami. Myślę, że to na razie wystarczy.

Co będzie pan robił za 15 lat, w wieku Noriakiego Kasai?

Mam nadzieję, że będę wtedy leżał na jakiejś miłej plaży i korzystał z przyjemności życia, ale tak poważnie, to wiele zależy od tego, czy osiągnę to, czego pragnę. Przede mną jeszcze sporo celów. Nie wyobrażam sobie siebie skaczącego w tym wieku, ale nie wiem, co będę robił. Mam tylko nadzieję, że to, co będę robił, będzie mnie cieszyło.

Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością