Reklama

Pokaz mocy Mercedesa

Lewis Hamilton najszybszy w Bahrajnie, Nico Rosberg wciąż liderem.

Publikacja: 07.04.2014 02:25

Pierwszy w historii nocny wyścig o Grand Prix Bahrajnu przyniósł ogromne emocje i trzymał w napięciu do samego końca. Z bratobójczego pojedynku kierowców Mercedesa górą wyszedł Lewis Hamilton, a drugi na mecie Nico Rosberg utrzymał prowadzenie w mistrzostwach.

Nowa, cichsza i mniej paliwożerna Formuła 1 zamknęła usta krytykom fantastycznym spektaklem w światłach reflektorów. Mimo ostrzeżeń ze strony kierownictwa zespołu Hamilton i Rosberg zażarcie walczyli o zwycięstwo do samego końca, a po mecie padli sobie w ramiona i radośnie wspominali manewry na torze, które przyprawiały ich szefów o palpitacje serca.

– Pamiętajcie, chcę mieć oba samochody na mecie – mówił im przez radio Paddy Lowe, dyrektor sportowy Mercedesa. Miało to miejsce dziesięć okrążeń przed metą, kiedy sędziowie ogłosili neutralizację po groźnie wyglądającej kolizji: uderzony przez Pastora Maldonado samochód Estebana Gutierreza przekoziołkował po torze, na szczęście Meksykaninowi nic się nie stało.

Polecenie o dojechaniu do mety zazwyczaj jest zakamuflowanym zakazem wyprzedzania, ale Rosberg próbował wykorzystać przewagę, jaką dawały mu miękkie opony. Dawni rywale z kartingu kilka razy zamieniali się pozycjami, ale ostatecznie Hamilton odniósł drugie z rzędu zwycięstwo. To był fantastyczny pokaz twardej, ale uczciwej walki pomiędzy dwoma zespołowymi partnerami.

Za plecami kierowców Mercedesa toczyła się równie pasjonująca rywalizacja o ostatnie miejsce na podium. Starły się ze sobą duety Force India i Williamsa, a górą był ostatecznie ten pierwszy zespół: trzecią lokatę zajął Sergio Perez, który przed tygodniem w Malezji nawet nie wystartował do wyścigu z powodu defektu auta.

Reklama
Reklama

Duet Williamsa wybrał strategię trzech zmian opon zamiast dwóch i przez to Felipe Massa oraz Valtteri Bottas spadli nie tylko za kierowców Force India, ale przegrali też z zawodnikami Red Bulla. Sebastian Vettel ruszał dopiero z dziesiątego pola, a Daniel Ricciardo uzyskał co prawda trzeci czas w kwalifikacjach, ale po karze za błąd mechaników w poprzednim wyścigu musiał startować z 13. pozycji. Popisowo odrobił straty i finiszował tuż za podium: dwa miejsca przed Vettelem, a przedzielił ich Nico Hulkenberg.

Wyścig w Bahrajnie pokazał, że nawet dominacja jednego zespołu nie jest w stanie zepsuć widowiska. Wystarczy pozostawić zawodnikom wolną rękę i pozwolić im walczyć między sobą, a odwdzięczą się kibicom fantastyczną akcją. Wyprzedzania i walki nie zabrakło też w dalszej części stawki i to dowód na to, że Formuła 1 wcale się nie popsuła i nie trzeba na siłę poprawiać dźwięku silników. Od hałasu ważniejsze są wydarzenia na torze, których w Bahrajnie nie zabrakło.

Wyniki Grand Prix Bahrajnu

1. L. Hamilton (Wielka Brytania, Mercedes) 1:38.42,743;

2. N. Rosberg (Niemcy, Mercedes) strata 1,085 sekundy;

3. S. Perez (Meksyk, Force India Mercedes) strata 24,067 sekundy.

>Klasyfikacja kierowców

Reklama
Reklama

1. Rosberg 61 pkt;

2. Hamilton 50;

3. N. Hulkenberg (Niemcy, Force India) 28.

Klasyfikacja konstruktorów

1. Mercedes 111 pkt;

2. Force India Mercedes 44;

3. McLaren Mercedes 43.

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama