Ten romans zaczął się w Seulu. Chociaż pierwsze próby nawiązania bliższej znajomości pojawiały się w 1964 (Tokio), 1980 (Moskwa) oraz 1972 (zimowe zawody w Sapporo). Jednak MKOl dał się przekonać wdziękowi i majątkowi amerykańskiego kawalera dopiero w 1988. Od tego czasu NBC nieprzerwanie transmituje letnie igrzyska do domów widzów ze Stanów Zjednoczonych.
Kłótnie nie rozbijają szczęśliwego związku, więc przez najbliższe 18 lat nie będzie rozwodu. NBC kupiła od MKOl prawa na transmisji zimowych igrzysk w 2022, 2026 i 2030 oraz letnich w 2024, 2028 i 2032. Stacja telewizyjna zapłaciła niebagatelną sumę 7,75 miliarda dolarów.
- Takich umów nie zawiera się wyłącznie dla pieniędzy. Dla nas kluczowe są zaufanie i solidność w promocji igrzysk. Dlatego chcieliśmy długoterminowego partnerstwa z NBC. Zawsze trzeba znajdować równowagę między zarobkiem a pewnością, że produkt trafił w dobre ręce – mówił po złożeniu podpisu pod kontraktem prezydent MKOl Thomas Bach.
W dokumencie pojawia się stwierdzenie, że USA są jednym z najważniejszych źródeł wsparcia finansowego Komitetu. Amerykański Komitet Olimpijski rozważa zgłoszenie kandydatury do organizacji IO w 2024. Wcześniej MKOl dwukrotnie odrzucił ofertę z USA. Gospodarzem igrzysk w 2012 chciał być Nowy Jork, a w 2016 Chicago.Czy tym razem władze światowego olimpizmu odwdzięczą się Amerykanom?
- Olimpiada w Stanach Zjednoczonych, w ogóle w Ameryce Północnej, byłaby dla nas dobrym interesem. Ale nasz sukces nie jest w żaden sposób zależny od miejsca rozgrywania zawodów – zapewnia Mark Lazarus, szef NBC Sports Group.