Wojna wygrywa ze sportem

Zagraniczni sportowcy się boją, oligarcha Rinat Achmetow żąda powrotu piłkarzy, duże imprezy mogą zostać przeniesione.

Publikacja: 22.07.2014 02:00

Hala Drużba w Doniecku podpalona prawdopodobnie przez rosyjskich separatystów. W przyszłym roku miał

Hala Drużba w Doniecku podpalona prawdopodobnie przez rosyjskich separatystów. W przyszłym roku miały się w niej odbyć mistrzostwa świata dywizji IA w hokeju

Foto: AP, Alexander Ermochenko Alexander Ermochenko

Red

Oficjalnie Ukraina nie pogodziła się z utratą Krymu, ale sportowo ten fakt już się dokonał. W kwietniu miały się tam odbyć mistrzostwa Europy w sumo, zostały jednak rozegrane w Warszawie. Krymskie kluby piłkarskie (FK Sewastopol i Tawrija Symferopol) dokończyły wprawdzie sezon w ukraińskiej ekstraklasie, ale po ostatniej kolejce zostały z niej usunięte. Oficjalnie są rozwiązane, a powołane w ich miejsce nowe twory przystąpią do rozgrywek rosyjskich. W ten sposób kluby chcą obejść ewentualne sankcje UEFA.

Nowy sezon ligowy rusza w najbliższy weekend, a najwyższa klasa rozgrywkowa została zredukowana do 14 drużyn. Cztery z nich – Szachtar, Olimpik i Metalurg Donieck oraz Zoria Ługańsk – ze względu na starcia w macierzystych miastach nie będą mogły grać na własnych stadionach. Największy kłopot mają z tego powodu Szachtar i Zoria, które zagrają w rozgrywkach o europejskie puchary.

„Otrzymaliśmy z UEFA listę miast i stadionów, na których możemy grać międzynarodowe mecze. Są na niej Kijów, Lwów, Dniepropietrowsk i Odessa. Zapewniam, że bezpieczeństwo piłkarzy jest dla nas priorytetem. Drużyna będzie grać i przebywać tylko tam, gdzie jest to bezpieczne. Chcieliśmy uczynić naszą bazą Charków, ale niestety nie znalazł się na liście. W najbliższym czasie podejmiemy decyzję, gdzie będziemy grać" – powiedział oficjalnej stronie internetowej Szachtara dyrektor klubu Siergiej Pałkin.

Władze mistrza Ukrainy mają się o co martwić, ponieważ z obawy o własne bezpieczeństwo sześciu jego piłkarzy odmówiło powrotu na Ukrainę po sparingowym meczu z Lyonem. Są to Brazylijczycy Fred, Ismaily, Douglas Costa, Dentinho i Alex Teixiera oraz Argentyńczyk Facundo Ferreyra. Pierwszych dwóch rzekomo ma się pojawić w środę we Lwowie (gdzie Szachtar zagra o Superpuchar Ukrainy z Dynamem Kijów), ale co do pozostałych nie ma pewności.

– Powrót do regionu donieckiego to ryzykowanie życia. Lubię klub, miasto i tamtejszych ludzi, ale się boję. Chcemy zostać w klubie, ale musimy mieć zapewnione warunki pracy bez ryzyka – poinformował Douglas Costa. Trener Mircea Lucescu uważa, że za decyzją piłkarzy stoi agent Kia Joorabchian. Dentinho kategorycznie temu zaprzeczył. Ostro zareagował właściciel Szachtara Rinat Achmetow.

– Piłkarze są związani kontraktami. Jeśli nie wrócą, będą cierpieli jako pierwsi. Każdy z nich ma klauzulę odstępnego w wysokości dziesiątek milionów euro. Naszym prawem jest decydowanie, czy ją obniżymy. Nie będzie okazyjnej wyprzedaży. Mam jednak nadzieję, że rozsądek zwycięży.  Szczególnie że nie ma się czego obawiać. Zapewnimy zawodnikom bezpieczeństwo i nie będziemy ich wysyłać w miejsca, w których coś im grozi – powiedział oligarcha.

Strach piłkarzy wzmógł się po doniesieniach o trwających w Doniecku walkach i zestrzeleniu malezyjskiego samolotu. To drugie wydarzenie spowodowało też, że gry na Ukrainie obawiają się zagraniczne drużyny. FC Kopenhaga wnioskuje o przeniesienie meczu z Dnipro Dniepropietrowskiem na neutralny teren. – Po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu będzie nam bardzo trudno tam dotrzeć, zapewnić sobie bezpieczeństwo i ubezpieczenie. Czekamy na decyzję UEFA. Dotychczas uważała Dniepropietrowsk za bezpieczne miejsce, ale ostatnie wydarzenia mogą to zmienić – powiedział trener duńskiego zespołu Stale Solbakken.

Cierpią oczywiście także inne dyscypliny sportu. Niemożliwe jest rozgrywanie jakichkolwiek zawodów zaplanowanych na terenach kontrolowanych przez separatystów. W maju świat obiegły zdjęcia płonącej hali Drużba w Doniecku. Została splądrowana i podpalona, o co podejrzewani są prorosyjscy separatyści. Co ciekawe, grający w niej klub hokejowy występuje w rosyjskiej lidze KHL. Jego przedstawiciele liczą, że uda się naprawić zniszczenia do końca sierpnia. Właśnie w donieckim Pałacu Sportu w przyszłym roku mają być rozegrane mistrzostwa świata dywizji IA w hokeju na lodzie. W turnieju tym weźmie udział reprezentacja Polski, a PZHL starał się o jego organizację w nowej hali w Krakowie. Stolica Małopolski przegrała głosowanie 11 do 14, mimo że gdy Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) podejmowała decyzję, na wschodniej Ukrainie było już niespokojnie. W obecnej sytuacji trudno sobie wyobrazić, że w dniach 18–24 kwietnia przyszłego roku hokeiści z zaplecza elity mogliby rywalizować w stolicy Donbasu.

– Mistrzostwa zostały przyznane federacji Ukrainy, która z kolei nominowała Donieck. Nie jest więc wykluczone, że Ukraińcy zaproponują przeniesienie mistrzostw do innego miasta, np. Kijowa. Sprawa będzie omawiana podczas wrześniowego zjazdu IIHF – powiedział „Rz" Patryk Rokicki, rzecznik Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.

Związek jednocześnie podtrzymuje zainteresowanie organizacją imprezy, o ile Ukraińcy nie będą mogli jej przygotować. – Jeżeli pojawi się taka możliwość, będziemy się ponownie starali o organizację tych mistrzostw. Zagra w nich reprezentacja Polski, byłoby więc wspaniale, gdyby mogła wystąpić przed polskimi kibicami – zapewnia Rokicki.

Oprócz wspomnianych mistrzostw Europy w sumo jedna impreza już Ukraińcom koło nosa przeszła. W czerwcu Ukraina wycofała kandydaturę Lwowa organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 roku. MKOl zaznaczył, że Lwów podejmie starania o organizację imprezy cztery lata później. Ale trudno w to uwierzyć.

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?