Bayern, Borussia und Lewy

Superpuchar Niemiec: Robert Lewandowski wraca dziś do Dortmundu na swój pierwszy oficjalny mecz w Bayernie.

Publikacja: 13.08.2014 02:00

Robert Lewandowski i jego nowi koledzy z Monachium. Z lewej Franck Ribery, który o polskim napastnik

Robert Lewandowski i jego nowi koledzy z Monachium. Z lewej Franck Ribery, który o polskim napastniku mówi, że to piłkarz wybitny, idealnie pasujący do Bayernu

Foto: AFP, Carmen Jaspersen Carmen Jaspersen

– Jeśli nie obronimy mistrzostwa,  w przyszłym roku pewnie przyjdzie inny trener. Nie ma co robić z tego tajemnicy – powtarza Pep Guardiola.

Prowadzący Bayern Hiszpan doskonale zdaje sobie sprawę, że po wygranym przez Niemców mundialu oczekiwania wobec jego piłkarzy tworzących trzon złotej reprezentacji będą jeszcze większe. Już to przerabiał, gdy cztery lata temu mistrzem świata została Hiszpania zbudowana wokół jego Barcelony. – To wielki prezent dla Bayernu, że gra u nas tylu zawodników, którzy przyczynili się do sukcesu kadry – podkreśla Guardiola.

Zakochany Pep

Warto przypomnieć ich nazwiska: Manuel Neuer, Philipp Lahm, Jerome Boateng, Bastian Schweinsteiger, Toni Kroos (latem odszedł do Realu Madryt za około 30 mln euro), Thomas Mueller, wreszcie Mario Goetze – strzelec jedynej bramki w finale z Argentyną, wyciągnięty przed rokiem z Borussii Dortmund symbol nowych dumnych Niemiec. Jak w takim towarzystwie odnajdzie się Robert Lewandowski?

– Nie czuję się na razie zawodnikiem Bayernu z krwi i kości. Do tego potrzeba meczu o stawkę. Może tak będzie po Superpucharze Niemiec czy starcie Bundesligi – mówił po pierwszym sparingu z MSV Duisburg (1:1), w którym zdobył gola. „Najwyraźniej nie zostawił swoich umiejętności w Dortmundzie" – napisała wtedy DPA. Pozostał też skromny, choć w ostatnich tygodniach od pochwał niejednemu mogłoby się przewrócić w głowie.

„To najlepszy napastnik na ziemi. Strzelił najfajniejszą bramkę, jaką widziałem" – skomentował Dietmar Hamann zabawę Lewandowskiego w polu karnym z rywalami z Borussii Moenchengladbach podczas towarzyskiego turnieju Telekom Cup, zakończoną pięknym golem pokazywanym w sportowych serwisach na całym świecie. Były reprezentant Niemiec zachwyca się grą Polaka, ale pyta też o sens jego transferu do Monachium.

„Czy rzeczywiście jest potrzebny Bayernowi? Przecież w Barcelonie Guardiola radził sobie bez środkowych napastników, pozbył się i Zlatana  Ibrahimovicia, i Samuela Eto'o" – zastanawia się Hamann na łamach „Guardiana" i  przypomina krążące plotki o tym, że Lewandowski został wepchnięty do zespołu na siłę.  „To trwało tylko chwilę. Pep już się w nim zakochał" – ogłosił jednak niedawno „Bild".  Wątpliwości rozwiewa także Franck Ribery.

– To piłkarz wybitny, pasuje do nas idealnie. Szybko się z nami zintegrował i świetnie się dogadujemy – przyznaje francuski pomocnik. A „Bild"  pisze o nowym duecie marzeń: Lewandowski – Ribery (w skrócie Lewery), który ma budzić strach  u przeciwników.

Nieprzewidywalna Borussia

Pięć meczów, pięć bramek, jedna ładniejsza od drugiej – statystyki jak na króla strzelców Bundesligi przystało. Czy dziś Lewandowski zabawi się też z byłymi kolegami z Dortmundu?

– Sądzę, że Robert już się tu wystarczająco naświętował. Na pewno będzie dużo ciepłych uścisków, ale potem zaczniemy grać w piłkę – żartował na konferencji trener Borussii Juergen Klopp.

– Kibice nie będą wiwatowali na jego cześć jak kiedyś. Ale na pewno przyjmą go z szacunkiem – nie martwi się Sebastian Kehl, były kapitan drużyny (opaskę przejął od niego Mats Hummels).

Z szacunkiem przyjmą Lewandowskiego także koledzy z reprezentacji, ale Łukasz Piszczek razem z partnerami z obrony postara się na boisku uprzykrzyć mu życie (Jakub Błaszczykowski wraca do formy po kontuzji). Rok temu w spotkaniu o Superpuchar Borussia pokonała Bayern 4:2. By myśleć o powtórce, musi zagrać zupełnie inaczej niż w niedawnym sparingu z Liverpoolem. Wicemistrz Niemiec stracił w nim aż cztery gole i żadnego nie zdobył, mimo że w ataku grał i jeden z najlepszych snajperów Bundesligi Kolumbijczyk Adrian Ramos (wcześniej Hertha Berlin), i król strzelców Serie A Ciro Immobile, który po transferze z Torino zapowiadał: – Lewandowski to przeszłość, ja jestem przyszłością tego klubu.

W Dortmundzie nikt nie ukrywa, że Lewandowskiego trudno będzie zastąpić i potrzeba na to trochę czasu. Ale nie brak również głosów, że odejście Polaka wpłynie pozytywnie na grę zespołu. – Straciliśmy świetnego zawodnika. Wierzę jednak, że staliśmy się bardziej elastyczni i mniej przewidywalni. Równie dobrze może to być nasza zaleta – uważa Pierre-Emerick Aubameyang, a Lewandowski ostrzega przed lekceważeniem Borussii: – Skreślanie ich już przed sezonem byłoby groźne. To dla nas poważny rywal, potrzebujemy go, by robić postępy.

Dar niebios

Borussia oprócz Ramosa i Immobile sprowadziła latem z Freiburga 20-letniego obrońcę Matthiasa Gintera i o trzy lata starszego napastnika z Korei Ji Dong Wona (ostatnio Augsburg). Bayern nie szalał. Poza Lewandowskim, który ma zastąpić sprzedanego do Atletico Madryt Mario Mandżukicia, za darmo przyszedł pomocnik Sebastian Rode z Eintrachtu Frankfurt, a z Valencii za 10 mln euro kupiono hiszpańskiego obrońcę Juana Bernata. Zmiennikiem Manuela Neuera będzie Pepe Reina, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Napoli. Według angielskiej prasy klub z Bawarii interesował się Arturem Borucem.

Guardiola wciąż przekonuje, że więcej transferów nie będzie. – Żadnych nowych piłkarzy. Rafinha i Ribery są kontuzjowani, ale wkrótce wrócą. Tak jak Thiago. Wiem, że mam tylko ośmiu, dziewięciu zawodników, którzy mogą grać przez 90 minut, ale muszę sobie z tym poradzić. O tym, kogo wystawię przeciw Borussii, zadecyduję w ostatniej chwili – twierdzi Hiszpan, o którym prezes Karl-Heinz Rummenigge mówi, że jest dla Bayernu darem niebios: – To genialny człowiek. Widziałem już wielu trenerów, jednak on jest nadzwyczajny.

By to potwierdzić, Guardiola musi nie tylko obronić tytuł (Bayern nigdy nie został mistrzem rok po wygranym przez Niemców mundialu), ale przede wszystkim zwyciężyć w  Lidze Mistrzów.

Bundesliga startuje w przyszły piątek. Do Monachium przyjedzie wówczas Wolfsburg.

Transmisja meczu o Superpuchar Niemiec w Eurosporcie 2 o 18.00

– Jeśli nie obronimy mistrzostwa,  w przyszłym roku pewnie przyjdzie inny trener. Nie ma co robić z tego tajemnicy – powtarza Pep Guardiola.

Prowadzący Bayern Hiszpan doskonale zdaje sobie sprawę, że po wygranym przez Niemców mundialu oczekiwania wobec jego piłkarzy tworzących trzon złotej reprezentacji będą jeszcze większe. Już to przerabiał, gdy cztery lata temu mistrzem świata została Hiszpania zbudowana wokół jego Barcelony. – To wielki prezent dla Bayernu, że gra u nas tylu zawodników, którzy przyczynili się do sukcesu kadry – podkreśla Guardiola.

Pozostało 90% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką