Miejsce jest od 38 lat to samo, srebrzysty (przechodni) puchar dla najlepszego pochodzi z 1927 roku i dodaje splendoru imprezie, która od 1977 roku odbywa się w Sheffield w sali mieszczącej 970 widzów, ale telewizja i internet mnożą tę liczbę po wielokroć.
Mistrzostwa świata kończą kolejny snookerowy sezon. Choć działo się w nim wiele, to wydarzenia w Crucible Theatre pozostają najważniejsze dla końcowych ocen, pochwał i słów krytyki. Turniej składa się z dwóch faz, pierwsza to trzy rundy eliminacji, druga – transmitowane na świat finały, które rozgrywa 32 najlepszych – 16 z kwalifikacji plus 16 wedle rankingu światowego.
Kwalifikacje odbyły się od 8 do 15 kwietnia w Ponds Forge International Sports Centre w Sheffield. Wśród uczestników pojawili się byli mistrzowie świata Peter Ebdon, Steve Davis i Ken Doherty, był sześciokrotny (niespełniony) finalista Jimmy White, ale wszyscy odpadli. Była też kobieta, mistrzyni świata Reanne Evans, ale ona też nie dała rady awansować do pierwszej rundy turnieju głównego i przy okazji przejść do historii.
Zrobiono pewien wyjątek od zasady automatycznej kwalifikacji 16 najlepszych w rankingu, gdyż zamiast nr 16, Michaela White'a, miejsce w drabince dostał Ali Carter, któremu zamrożono pozycje rankingową ze względu na leczenie nowotworu płuc. Skoro lekarze uznali, że Carter może już grać, nie ma głosów sprzeciwu – z takimi przypadkami się nie dyskutuje.
Turniej główny, także wedle tradycji, rozpoczął mecz mistrza – Marka Selby'ego z debiutantem w Crucible – Kurtem Maflinem (nr 38 na świecie). Norweski snookerzysta (jednak z angielskimi korzeniami) sprawił, że otwarcie stało się niespodziewanie dramatycznym spektaklem.