Zaproponowane w marcu przez rząd uzyskało poparcie obu izb niemieckiego parlamentu oraz prezydenta Joachima Gaucka. Oznacza to, że doping staje się w Niemczech przestępstwem pospolitym ściganym na mocy prawa karnego, a nie tylko przepisów sportowych.

Szef Niemieckiej Federacji Lekkoatletycznej Clemens Prokop określił nowe przepisy jako „modelowy instrument służący obronie wiarygodności sportu i ochronie sportowców".