Reklama

Kowalczuk: Skandal z ciotą w tle

Trener Napoli Maurizio Sarri po przegranym meczu Pucharu Włoch z Interem 0:2 nazwał szkoleniowca mediolańczyków Roberto Manciniego pedałem i ciotą. Od dwóch dni to w Italii najszerzej komentowane wydarzenie.

Aktualizacja: 28.01.2016 12:50 Publikacja: 26.01.2016 23:01

Piotr Kowalczuk

Piotr Kowalczuk

Foto: archiwum prywatne

Sprawa trafiła do głównego, wieczornego wydania wszystkich dzienników telewizyjnych. „Gazzetta dello Sport" pisze o incydencie na pierwszych pięciu stronach. Dwa największe włoskie dzienniki „Corriere della Sera" i „La Repubblica" poświęcają mu po dwie strony. Wypowiadają się politycy i moralne autorytety. Już niebawem sportowy trybunał wyda wyrok. Eksperci kodeksu sportowego tłumaczą: "Jeśli Mancini byłby gejem, wówczas Sarri dostałby 4 miesiące dyskwalifikacji za homofobię. Najpewniej więc dostanie dwa tygodnie". Dodajmy, że włoskie prawo nie uznaje homofobii za przestępstwo specjalnego rodzaju. Karze za nią jak za obrazę i dyskryminację na każdym innym tle. A Mancini faktycznie gejem nie jest. "La Repubblica" nie bez racji pisze dziś o przystojnym trenerze, a kiedyś znakomitym napastniku, "notorycznie heteroseksualny".

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Sport
Znajdą się pieniądze na modernizację Polonii? Los inwestycji w rękach radnych
Sport
Stadion Polonii: ratusz poprosi cztery firmy o złożenie ofert
Sport
Zmarł Hulk Hogan, ikona i popularyzator wrestlingu
Sport
Nie żyje Felix Baumgartner, legenda sportów ekstremalnych
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Reklama
Reklama