Belgijski wyścig, najstarszy tego typu z obecnie istniejących i zwany z tego powodu „Staruszką”, zamyka cykl wiosennych klasyków. W ośmiu dotychczas rozegranych w czterech wystartował Kwiatkowski. Przyjechał na odległych miejscach w Milan – San Remo i Tour des Flandres, zwyciężył w E3 Harelbeke i nie ukończył w minioną niedzielę wyścigu Amstel Gold Race.
W Holandii Polak zsiadł z roweru przed najtrudniejszym podjazdem na Cauberg. Najpierw tłumaczył się złą pogodą i przemarznięciem, ale później przyznał, że „nogi nie pracowały tak jak trzeba”. Tę diagnozę potwierdził jego dyrektor sportowy. Torunianin zrezygnował więc z drugiego klasyku tzw. ardeńskiego tryptyku Strzała Walońska i od poniedziałku do czwartku trenował w Hiszpanii. W piątek znów będzie w Niderlandach, żeby odbyć rekonesans trasy. Zna ją już jednak doskonale, bo startował w Liege-Bastogne-Liege czterokrotnie. Przed dwoma laty zajął trzecie miejsce. Lubi ten wyścig, odpowiada mu profil trasy, ale nawet najlepsze wspomnienia i skojarzenia nie pomogą jeśli formy brak. Kwiatkowskiego rozgrzesza zwycięstwo w E3, ale pewnie i jego zastanawia słabsza dyspozycja we Flandrii i w Holandii. Ciekawe, co przyniosą treningi w Hiszpanii?
Majka ostatni raz w tym roku wystartował w pierwszej połowie marca w wieloetapowym wyścigu Paryż – Nicea. Później nieco odpoczął i wziął się ostro do roboty. Poznawał trasę kilku etapów tegorocznego Giro i - jak to określił - „robił nogę” na Cyprze. Dla kolarza grupy Tinkoff belgijski klasyk i odbywający się w przyszłym tygodniu Tour de Romandie, będzie przetarciem przed rozpoczynającym się 6 maja w holenderskim Apeldoorn Giro d’Italia. Dopiero we Włoszech Majka pojedzie jako lider drużyny z podobną presją z jaką teraz w klasykach zmaga się Kwiatkowski.
W Liege-Bastogne-Liege wystartują także inni Polacy: Michał Gołaś (Sky), Bartosz Huzarski (Bora-Argon) i Paweł Poljanski (Tinkoff). Faworytem wyścigu jest Alejandro Valverde. Hiszpan z zespołu Movistar w środę wygrał w drugim ardeńskim klasyku z końcowym podjazdem pod Mur de Huy - Strzała Walońska. To było czwarte zwycięstwo 35-letniego zawodnika w tym wyścigu, trzecie z rzędu. W Liege-Bastogne-Liege był pierwszy trzykrotnie, także przed rokiem. Ale wtedy Kwiatkowski ograł go tydzień wcześniej w Amstel Gold Race. Polaka stać na wygraną. Oby tylko forma wróciła.
Transmisja wyścigu w niedzielę w Eurosporcie o 14.00.