Reklama

Szczepłek: Plac Wielkiej Żałoby

Zmarł Rudolf Kapera. O takich ludziach mówi się, że są zbyt porządni, aby zrobić karierę w piłce.

Aktualizacja: 12.07.2016 20:27 Publikacja: 12.07.2016 19:16

Szczepłek: Plac Wielkiej Żałoby

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Był znany przede wszystkim jako trener Legii i wykładowca stołecznej AWF. Ale pracował też w Ruchu Chorzów jako asystent słowackiego trenera Michala Vicana, a samodzielnie m.in. w Radomiaku, Polonii Warszawa i tunezyjskim klubie ze Sfaxu.

Miał ciekawą biografię. Ojciec był górnikiem, przed wojną wyjechał do pracy w okolice Ostrawy, zakochał się w Czeszce i tam w roku 1938 urodził mu się syn. Do Polski wrócili w roku 1952 i zamieszkali w Karczewie. Po maturze Rudek poszedł na AWF i jako student grał w Mazurze. Dobrze trafił. Kolegami Kapery z drużyny byli m.in. znani później obrońcy Legii Tosiek Trzaskowski i Feliks Niedziółka oraz napastnik Gwardii Krzysztof Wyszomirski.

Od końca lat 70. praktycznie nie ruszał się z Warszawy. Prowadził Polonię w II lidze i z Konwiktorskiej przeszedł na Łazienkowską. Najpierw został asystentem Andrzeja Strejlaua, a w roku 1989 pierwszym trenerem. I dopiero wtedy stał się sławny.

Poprowadził Legię w jej pierwszym meczu przeciw Barcelonie na Camp Nou. Miejsce na drugiej ławce zajmował Johan Cruyff. Mecz zakończył się remisem 1:1, szwajcarski sędzia nie uznał prawidłowej bramki dla Legii. W rewanżu Barcelona wygrała. Wiosną roku 1990 legioniści grali słabo i trener sam zrezygnował, co nie zdarza się często.

Kapera miał wówczas 52 lata, mógłby jeszcze pracować jako trener klubowy, ale nie chciał. Brzydził się obyczajami panującymi w polskiej piłce (film Janusza Zaorskiego „Piłkarski poker" wszedł na ekrany w roku 1988) i nie chciał mieć z tym nic wspólnego. Znalazł pracę w Zakładzie Gier Zespołowych AWF, gdzie wychował wielu trenerów i zrobił coś wyjątkowego dla Ursynowa.

Reklama
Reklama

Na początku lat 90. powołał do życia SEMP, czyli Stowarzyszenie Edukacji Młodych Piłkarzy, jeden z pierwszych w Warszawie klubów dla młodzieży do lat 18, finansowany przez rodziców. Chłopcy grali na placu Wielkiej Przygody, gdzie potem postawiono uniwersytet Vistula i zbudowano korty tenisowe, na których zresztą syn trenera był instruktorem.

Rudolf mieszkał obok, na ulicy Stokłosy. Dzień zaczynał od mszy w pobliskim kościele, a potem szedł do klubu. Żył nim, lubił chłopaków, a oni jego. Miał swój kodeks, w którym nie było miejsca na układy i nieuczciwość, więc nie każdy prezes chciał go zatrudniać. Był jednak szefem Rady Trenerów PZPN.

Kiedy po wyborach w roku 1989 Polska się zmieniła, Kapera jako jeden z pierwszych trenerów przyjął do pracy w klubie kapelana. Został nim Mariusz Zapolski, który w kaplicy na Camp Nou odprawił przed meczem mszę dla legionistów. Rudolf był bardzo religijny, ale się ze swoją wiarą nie obnosił. Jak ze wszystkim.

Sport
Stadion Polonii: ratusz poprosi cztery firmy o złożenie ofert
Sport
Zmarł Hulk Hogan, ikona i popularyzator wrestlingu
Sport
Nie żyje Felix Baumgartner, legenda sportów ekstremalnych
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Reklama
Reklama