1 kwietnia upłynął rok od momentu wejścia w życie nowych przepisów w zakresie prawa hazardowego. Przypomnijmy, że większość zapisów znowelizowanej ustawy hazardowej obowiązuje od 1 kwietnia 2017 r., a niektóre przepisy zaczęły obowiązywać 3 miesiące później (blokada stron nielegalnych bukmacherów oraz uniemożliwienie takim bukmacherom współpracy z bankami i firmami obsługującymi płatności).
Rok temu wydawało się, że lada moment zagraniczni bukmacherzy masowo zaczną składać w Ministerstwie Finansów wnioski o przyznanie polskiego zezwolenia na możliwość prowadzenia działalności przez Internet, co umożliwiłoby im legalny dostęp do polskiego rynku zakładów. Tak się jednak nie stało, a obecnie wszyscy bukmacherzy dysponujący polskim zezwoleniem na działalność przez Internet posiadają swoje siedziby w Polsce. Pomimo, iż nowe prawo obowiązuje już ponad rok, żaden zagraniczny bukmacher nie otrzymał jeszcze w Polsce zezwolenia na tego typu działalność. Należy odnotować, że zezwolenie na działalność w Polsce otrzymała jedna rumuńska firma, jednak dotyczy ono wyłącznie działalności w punktach stacjonarnych na terenie Polski, a więc bukmacher ten nie może przyjmować zakładów przez Internet. Polscy legalni bukmacherzy internetowi (których jest zaledwie 8), podzielili więc polski rynek zakładów pomiędzy siebie. Przynajmniej w teorii… Spróbujmy zastanowić się, dlaczego zagraniczni bukmacherzy nadal mało starają się, aby działać w Polsce legalnie.