Od stycznia zgodnie z decyzjami, które zapadły na kongresie Światowej Federacji Pływackiej (FINA) te kostiumy będą zakazane. Ma nastąpić powrót do strojów tekstylnych. Niektóre federacje (USA, Francja) już teraz zabroniły pływać w kostiumach z poliuretanu.
Reszta chce jednak skorzystać z okazji i popłynąć tak szybko jak tylko się da. W Turcji padło już kilka rekordów, ostatni w piątek pobił wspaniały węgierski pływak Laszlo Cseh na 400 metrów stylem zmiennym (3.57,27).
Chrapkę na rekord na swym koronnym dystansie (200 metrów delfinem) ma też Paweł Korzeniowski, srebrny medalista tegorocznych mistrzostw świata w Rzymie na długim basenie.
Jego trener Paweł Słomiński pytany przed wyjazdem do Stambułu o te plany mówił, że „Korzeniowi" do rekordu brakuje dwóch sekund, a to dużo. Nie był też pewny, czy najlepszy obecnie polski pływak będzie szybszy w Turcji niż był w Gorzowie podczas krajowych mistrzostw, gdzie imponował formą.
Na razie Korzeniowski nie pokazał niczego szczególnego w finale wyścigu na 400 m stylem dowolnym. Popłynął cztery sekundy wolniej od rekordu życiowego. Jak będzie więc na 200 m delfinem?