Podczas treningu przed zawodami Słowenka wypadła ze źle zabezpieczonej trasy i poważnie się potłukła. Lekarzom udało się doprowadzić ją do takiego stanu, że w sprincie wystartowała i po świetnym biegu zdobyła brąz.

Podczas dekoracji przy wejściu na podium musieli jej pomóc koledzy z reprezentacji, zawodniczka wyraźnie cierpiała.

Dziś pojawiły się wątpliwości, czy Majdić wystartuje w biegu łączonym 2x7,5 km. Potwierdziły je wyniki badań - Słowenka ma cztery złamane żebra i nie ma mowy o jej starcie w pozostałych biegach.

Justyna Kowalczyk zwracała uwagę organizatorów na brak zabezpieczeń tego bardzo trudnego odcinka trasy, ale jej zastrzeżenia zostały zignorowane.