Srebrnymi medalistami zostali Włosi Diego Negri i Luigi Viale (nr 2 w światowym rankingu). Trzecie miejsce zajęli ubiegłoroczni mistrzowie, Brazylijczycy Robert Scheidt i Bruno Prada.
Szósty, ostatni wyścig, Polacy ukończyli na szóstym miejscu. Wygrali Irlandczycy Peter O’Leary i Stephen Milne.
To pierwszy złoty medal Polaków w mistrzostw świata w klasie Star.– Rewelacja. Osiem lat temu byłem mistrzem świata w klasie Finn. W Starze było jednak dużo trudniej zdobyć złoty medal. Konkurencja o wiele większa, a łódka dużo trudniejsza – komentuje sternik załogi Mateusz Kusznierewicz. – Przed mistrzostwami mówiliśmy, że chcemy znaleźć się w pierwszej ósemce. Medal to wielki sukces – dodaje.
W rozpoczętych przed tygodniem regatach nasza załoga wygrała pierwsze dwa wyścigi. Trzeciego dnia zaliczyła wpadkę, zajęła… dopiero 44. miejsce.Kolejny wyścig mimo fatalnej pogody Polacy ukończyli na trzecim miejscu. – To był straszny dzień. Prędkość wiatru dochodziła do 25 węzłów (ok. 46 km/h – przyp. red.). Kilkanaście łódek straciło maszty, dwie prawie zostały zatopione. My jednak prowadziliśmy i tuż przed metą… wpadłem do wody. W ostatniej chwili złapałem się lin i z pomocą Dominika wdrapałem do łódki – wspomina Kusznierewicz.
W przedostatnim dniu regat Polacy przypłynęli na czwartym miejscu. Był to piąty wyścig, po którym zgodnie z przepisami, każda załoga mogła odrzucić najgorszy wynik. Po skreśleniu 44. miejsca, Kusznierewicz z Życkim wyszli na prowadzenie i obronili je w ostatnim wyścigu.