RZ: Pogodził pan się już z myślą, że Polska tylko zremisowała z Austrią?
Leo Beenhakker:
Nie. Pracuję nad tym, ale będzie bardzo ciężko.
Widział pan faul Mariusza Lewandowskiego w doliczonym czasie gry w polu karnym?
Nie. Przed turniejem dostaliśmy od UEFA płytę DVD, na której było dokładnie wytłumaczone, jakie zasady będą obowiązywać w trakcie turnieju. Jeden z rozdziałów poświęcono piłkarzom, którzy udają, że byli faulowani. Mieli za to dostawać żółte kartki. Mieli, bo mimo że w dotychczasowych meczach widziałem dziesiątki takich upadków, sędziowie kartek nie pokazywali. Dostaliśmy także szczegółowe instrukcje, jak wolno zachowywać się podczas rzutów wolnych i rożnych. Zapasy w stylu wolnym są normalne na piłkarskich boiskach od pięciu lat. Sędzia Howard Webb zobaczył coś, czego nie widział nikt poza nim.