Robert Kubica podbija Francję

Polski kierowca ma w tym tygodniu trudne zadanie. Na torze w Magny-Cours pierwszy raz będzie bronił pozycji lidera klasyfikacji mistrzostw świata Formuły 1

Publikacja: 19.06.2008 07:04

Robert Kubica podbija Francję

Foto: Reuters

Są głosy, że będzie ciężko odeprzeć atak ekip Ferrari i McLarena, ale równie duża jest wiara, że talent i ambicja Kubicy zrównoważą techniczne przewagi rywali.

Wyścig na Circuit de Nevers oznacza powrót do klasycznych torów Formuły 1. Należy zapomnieć o ciasnych ulicach Monte Carlo i parkowych alejkach w Montrealu, gdzie chłodna głowa oraz umiejętności precyzyjnej, ale i aktywnej jazdy liczyły się bardziej niż moc silnika. Na płaskim torze w Burgundii wyścigi Formuły 1 niemal zawsze wygrywali ci, którzy najlepiej przygotowali auto, a to wciąż daje przewagę głównym rywalom zespołu BMW Sauber.

Na Circuit de Nevers wyścigi samochodowe organizuje się od lat, wielu kierowców twierdzi, że tor jest trochę nudny, ale Robert Kubica ma inne zdanie. – Ja bardzo lubię to miejsce. Są tam wszystkie typy zakrętów, są miejsca wolne i szybkie, nawroty i ostre do hamowania. Z niecierpliwością czekam na ten wyścig i zrobię wszystko, co można, by zdobyć wiele punktów – powiedział.

Optymizm Polaka wynika z faktu, że cicha walka inżynierów wciąż trwa, każdy tydzień przynosi kolejne drobne usprawnienia bolidu i możliwości jego auta powoli zbliżają się do osiągnięć samochodów McLarena i Ferrari. Także Mario Theissen, dyrektor ekipy BMW Sauber, jest zdania, że czas świętowania po podwójnym zwycięstwie w Montrealu się skończył, nie ma mowy o odpoczynku. Przypomina, że we Francji ekipa BMW odniosła pierwszy wielki sukces w 2001 roku – wtedy właśnie wywalczyła pierwszą po powrocie do Formuły 1 pozycję startową w kwalifikacjach.

Zadanie na dziś jest jednak inne – wytrwać na drugim miejscu, tuż za Ferrari, w klasyfikacji konstruktorów oraz przede wszystkim obronić pozycję Kubicy w klasyfikacji indywidualnej. Polak ma przewagę czterech punktów nad Lewisem Hamiltonem i Felipe Massą oraz siedmiu nad Kimim Raikkonenem. Za zwycięstwo jest dziesięć punktów, drugie miejsce daje osiem, trzecie sześć. Warto pamiętać, że polski kierowca będzie miał we Francji pewną przewagę nad Hamiltonem. Brytyjczyk został ukarany za spowodowanie kolizji z ferrari Raikkonena w Montrealu – kara polega na cofnięciu o dziesięć miejsc wobec pozycji, jaką wywalczy podczas kwalifikacji. Taką samą karę otrzymał także Nico Rosberg, który uderzył w tył samochodu Hamiltona.

Na francuskim torze będą także testowane nowe rozwiązania dotyczące wyjazdu samochodu bezpieczeństwa – władze FIA dostrzegły, że tzw. czas neutralizacji jednym kierowcom rujnuje wyścig, innym daje możliwość szybkiego odrobienia strat. Nowy system komputerowego monitorowania prędkości bolidów być może przywróci równość szans.

Są głosy, że będzie ciężko odeprzeć atak ekip Ferrari i McLarena, ale równie duża jest wiara, że talent i ambicja Kubicy zrównoważą techniczne przewagi rywali.

Wyścig na Circuit de Nevers oznacza powrót do klasycznych torów Formuły 1. Należy zapomnieć o ciasnych ulicach Monte Carlo i parkowych alejkach w Montrealu, gdzie chłodna głowa oraz umiejętności precyzyjnej, ale i aktywnej jazdy liczyły się bardziej niż moc silnika. Na płaskim torze w Burgundii wyścigi Formuły 1 niemal zawsze wygrywali ci, którzy najlepiej przygotowali auto, a to wciąż daje przewagę głównym rywalom zespołu BMW Sauber.

Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?