Wszystko nie tak

Grand Prix Belgii. Jeśli dziś piątek, to jesteśmy w kłopocie – tak wyglądały przygotowania BMW Sauber do wyścigu w Spa. Robert Kubica narzeka na nieposłuszny bolid, wszyscy kierowcy na pogodę. W sobotę kwalifikacje, w niedzielę 13. wyścig sezonu

Publikacja: 06.09.2008 04:41

Robert Kubica w obydwu piątkowych treningach był dopiero jedenasty

Robert Kubica w obydwu piątkowych treningach był dopiero jedenasty

Foto: Reuters

– Tył lata jak szalony – meldował Kubica w piątek przez radio swojemu inżynierowi Antonio Cuquerellemu. – Jesteśmy nigdzie, jeśli chodzi o przyczepność! Piątkowe sesje nie były udane dla Polaka. Kubica zmagał się ze źle ustawionym samochodem, był zaskoczony fatalnym prowadzeniem i brakiem stabilności, zwłaszcza tylnej osi.

Poszukiwania właściwych ustawień trwały praktycznie przez całą poranną sesję, bez powodzenia. Pod koniec treningu Cuquerella próbował ratować sytuację.

– Widać po czasach innych kierowców, że na miękkich oponach jeździ się dużo szybciej, a twarde nie działają dobrze w tych warunkach – przekonywał Polaka przez radio. – Tony, ale nie wszyscy jeżdżą na miękkich – odpowiadał Robert. – Możemy założyć miękkie i będzie lepiej, ale jeśli chodzi o przyczepność i balans, nic nie działa!

Tor Spa-Francorchamps jest wymagający, poza talentem i umiejętnościami trzeba mieć świetnie przygotowany samochód. Auto, które idealnie prowadzi się w szybkich łukach, pokonywanych przy prędkościach rzędu 250 km/godz. Kierowca niepewny swojego bolidu musi jechać ostrożniej i traci czas. – Boję się przycisnąć, bo samochód jest nieprzewidywalny – tak Kubica odpowiedział na pytanie inżyniera, czemu przednie hamulce są zimniejsze niż zwykle.

Lepiej miało być popołudniu, ale pogoda ukradła cenny czas. Po 30 minutach nad częścią toru najbardziej oddaloną od prostej startowej zaczęło kropić i zawodnicy zjechali do garaży.

– W takich warunkach jazda nie ma sensu – mówił przez radio Nico Rosberg. Kiedy po kilkunastu minutach przestało padać i kierowcy wrócili do akcji, na zakręcie Rivage obrócił się Kimi Raikkonen. Fin, który wygrał trzy poprzednie edycje Grand Prix Belgii, rozbił tył swojego Ferrari o barierę z opon. Nagromadzona w nich woda wyciekła na tor. Niepozorny strumyczek zaskoczył Giancarlo Fisichellę – prowadzony przez doświadczonego Włocha samochód Force India obrócił się i roztrzaskał o barierę.

Porządkowi nie byli w stanie w bezpieczny sposób usunąć wraku, sesję przerwano i kierowcy stracili kolejne minuty. Kubica już po wywieszeniu flagi w biało-czarną szachownicę zakończył pechowy dzień zgaszeniem silnika przy próbnym starcie.

Treningi wygrali Felipe Massa z Ferrari i Fernando Alonso z Renault. Niska temperatura w Ardenach gra jednak na korzyść McLarena. Ferrari wyraźnie lepiej radzą sobie na rozgrzanych słońcem torach jak Bahrajn, Hiszpania czy ostatnio Węgry. W ten weekend o słońcu można tylko pomarzyć. To zła wiadomość, zwłaszcza dla Raikkonena, który w ostatnich wyścigach zupełnie nie radzi sobie w kwalifikacjach, nie mogąc odpowiednio rozgrzać opon przed pomiarowym okrążeniem. „Król Spa” może tym razem wyjechać z Belgii bez korony.

Kierowcy

1. L. Hamilton (W. Brytania, McLaren-Mercedes) 70 pkt

2. F. Massa (Brazylia, Ferrari) 64

3. K. Raikkonen (Finlandia, Ferrari) 57

4. R. Kubica (Polska, BMW Sauber) 55

5. H. Kovalainen (Finlandia, McLaren- Mercedes) 43

6. N. Heidfeld (Niemcy, BMW Sauber) 41

7. J. Trulli (Włochy, Toyota) 26

8. F. Alonso (Hiszpania, Renault) 18

9. M. Webber (Australia, Red Bull-Renault) 18

10. T. Glock (Niemcy, Toyota) 15.

Konstruktorzy

1. Ferrari 121

2. McLaren-Mercedes 113

3. BMW Sauber 96

4. Toyota 41

5. Renault 31

6. Red Bull-Renault 24

7. Williams-Toyota 17

8. Honda 14

9. STR-Ferrari 11

10. Force India-Ferrari 0.

Super Aguri-Honda wycofał się z rywalizacji.

Mikołaj Sokół ze Spa-Francorchamps

– Tył lata jak szalony – meldował Kubica w piątek przez radio swojemu inżynierowi Antonio Cuquerellemu. – Jesteśmy nigdzie, jeśli chodzi o przyczepność! Piątkowe sesje nie były udane dla Polaka. Kubica zmagał się ze źle ustawionym samochodem, był zaskoczony fatalnym prowadzeniem i brakiem stabilności, zwłaszcza tylnej osi.

Poszukiwania właściwych ustawień trwały praktycznie przez całą poranną sesję, bez powodzenia. Pod koniec treningu Cuquerella próbował ratować sytuację.

Pozostało 86% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?