Szóste miejsce w chaotycznym wyścigu po starcie z ósmego pola. Jest pan zadowolony?
Robert Kubica:
Nie, bo według mnie straciłem podium. Kluczowy moment to było drugie tankowanie. Nie wiem dokładnie, co się stało, stałem na stanowisku i czekałem na sygnał do odjazdu. Miałem walczyć o wyprzedzenie Bourdais'a, tankowałem okrążenie po nim i mój czas postoju powinien być krótszy. Straciłem dwie pozycje i spadłem za Heidfelda.
Dlaczego w końcówce nie zmieniono panu opon na deszczowe?
Miałem kłopoty z radiem, praktycznie nie było komunikacji z inżynierem i informacji na temat pogody. Poza tym wtedy byłem już za Nickiem, gdybym zjechał po opony, to straciłbym bardzo dużo czasu. Minimum 10 sekund oczekiwania, aż jemu zmienią ogumienie, plus czas potrzebny na wyniesienie mojego kompletu opon, bo przez problemy z radiem nie mógłbym poinformować zespołu, że zamierzam zjechać. Ukończyłbym wyścig na dalszej pozycji, więc chyba dobrze, że nie zmieniłem opon.