Co zrobi Kubica

Przygotowania do niedzielnego wyścigu zakłócił ulewny deszcz, ale burzę wywołało oświadczenie Ferrari o przedłużeniu kontraktu z Kimim Raikkonenem

Aktualizacja: 13.09.2008 03:10 Publikacja: 12.09.2008 15:58

Robert Kubica

Robert Kubica

Foto: AFP

Tuż przed rozpoczęciem drugiej sesji treningowej ekipa Ferrari ucięła liczne plotki. Nie jest tajemnicą, że chrapkę na posadę w Scuderii mieli choćby Fernando Alonso czy Robert Kubica, a według niektórych źródeł zespół także wyrażał zainteresowanie zatrudnieniem Polaka.

Marzenia o startach w Ferrari trzeba jednak odłożyć przynajmniej o dwa lata – w myśl piątkowego oświadczenia włoskiego zespołu w kokpitach czerwonych wyścigówek przez dwa kolejne sezony nie zajdzie żadna zmiana i honoru stajni z Maranello nadal bronić będą Kimi Raikkonen i Felipe Massa.Oświadczenie Ferrari kończy spekulacje, jakoby mistrz świata miał zakończyć karierę już po tym sezonie. – Nigdy nie mówiłem, że rozważam wycofanie się z Formuły 1 – powiedział wczoraj Raikkonen dziennikarzom. – To wy to wymyśliliście.

W tej sytuacji najlepszym pracodawcą dla kierowców marzących o walce o jak najwyższe pozycje na mecie staje się BMW Sauber – przynajmniej biorąc pod uwagę obecną formę poszczególnych ekip. W McLarenie Heikki Kovalainen ma umowę na kolejny sezon, zresztą w brytyjskim zespole pierwsze skrzypce gra Lewis Hamilton – o czym w zeszłym roku boleśnie przekonał się Alonso.Mario Theissen, szef ekipy BMW, odmawia komentarzy na temat przyszłorocznego składu, ale po ostatnich dobrych występach Nicka Heidfelda trudno się spodziewać rozstania Niemca z zespołem. To oznacza, że wolne pozostaje tylko jedno miejsce. Włoskie media donoszą, że już po weekendzie ogłoszone zostanie podpisanie trzyletniego kontraktu Alonso z BMW. Mówi się też o przedłużeniu umowy z Kubicą na kolejny sezon. Polski kierowca na razie nie puszcza pary z ust i daje do zrozumienia, że nie martwi się o przyszłość.

Wszystko wskazuje na to, że w BMW Sauber jeździć będzie dwóch kierowców spośród tercetu Kubica – Heidfeld – Alonso, a ten trzeci zasiądzie w kokpicie Renault. Chyba że któryś z kierowców zdecyduje się na ryzyko związane z przejściem do zespołu, który obecnie nie plasuje się w czołówce – np. Hondy. Biorąc pod uwagę liczne zmiany w regulaminie i spodziewane zmiany układu sił w stawce, taki krok nie jest pozbawiony sensu. Ale ryzyko pozostaje.

W piątkowy poranek nad Park Królewski nadciągnęły burzowe chmury i niedługo po rozpoczęciu pierwszego treningu zaczęło lać. Część kierowców wykorzystała okazję do pojeżdżenia na w pełni deszczowych oponach, ale kilku zawodników – w tym kierowcy McLarena i BMW Sauber – pozostało w garażach. Kilkanaście minut przed końcem sesji tor był tak mokry, że jazda stała się niemożliwa. Strugi wody zaczynały zalewać garaże, a system studzienek odprowadzających wodę z alei serwisowej po prostu poddał się w nierównej walce z żywiołem. Sędziowie podjęli decyzję o wywieszeniu czerwonej flagi, ale i tak żaden z kierowców nie miał ochoty na wyjazd z garażu.

– Jest strasznie ciemno – meldował przez radio Sebastien Bourdais. – Krople deszczu na kasku sprawiają, że nic nie widać!

Popołudniowa sesja przebiegała już w dużo lepszych warunkach. Na przesychającym torze świetnie zaprezentowali się kierowcy BMW Sauber. Kubica jeżdżący w kasku pomalowanym w barwy włoskiej flagi uzyskał drugi czas. Zaledwie 0,016 sekundy straty do niego miał Nick Heidfeld, a na czele był Raikkonen. Jego przewaga nad Kubicą wyniosła 0,070 sekundy.

Za tą trójką sklasyfikowano Lewisa Hamiltona, który oczekuje na decyzję Międzynarodowego Trybunału Apelacyjnego FIA w sprawie kary 25 sekund za ścięcie szykany podczas Grand Prix Belgii. Anglik spadł przez to z pierwszego miejsca na trzecie, ale wyniki wyścigu pozostają nieoficjalne. Ostateczna decyzja zapadnie w poniedziałek.

MŚ kierowców (po 13 z 18 eliminacji)

1. L. Hamilton (W. Brytania, McLaren-Mercedes) 76 pkt; 2. F. Massa (Brazylia, Ferrari) 74; 3. R. Kubica (Polska, BMW Sauber) 58; 4. K. Raikkonen (Finlandia, Ferrari) 57; 5. N. Heidfeld (Niemcy, BMW Sauber) 49; 6. H. Kovalainen (Finlandia, McLaren-Mercedes) 43; 7. J. Trulli (Włochy, Toyota) 26; 8. F. Alonso (Hiszpania, Renault) 23. Konstruktorzy:

1. Ferrari 131; 2. McLaren-Mercedes 119; 3. BMW Sauber 107; 4. Toyota 41; 5. Renault 36; 6. Red Bull-Renault 25; 7. Williams-Toyota 17; 8. STR-Ferrari 17; 9. Honda 14; 10. Force India-Ferrari 0.

Robert Kubica, polski kierowca BMW Sauber

Rz: Jest pan zadowolony z piątkowych przygotowań?

Robert Kubica:

Nie najeździliśmy się za dużo. Jestem zadowolony, bo balans samochodu jest dużo lepszy niż podczas testów, które mieliśmy tutaj przed Grand Prix Belgii. Trudno natomiast ocenić naszą szybkość na tle konkurencji, bo jak zwykle w piątek nie wiadomo, nad czym pracowali inni. My zrobiliśmy swoje i wydaje mi się, że nasza szybkość jest w porządku.

Włoski tor przypomina nieco charakterystyką ten w Kanadzie, gdzie pan wygrał. Jest szansa na powtórkę takiego wyniku?

Będzie ciężko. Pamiętajmy, że w Kanadzie nie byliśmy najszybsi. Jechaliśmy wolniej od Hamiltona i walczyliśmy z Raikkonenem. Mam nadzieję, że tutaj będziemy mieli szansę walki z Ferrari i McLarenem, ale nie będzie to łatwe. Monza to specyficzny tor, w paru miejscach trzeba głęboko najeżdżać na krawężniki w szykanach – zwłaszcza w drugiej, ale także w pierwszej, po prostej startowej. Niektóre samochody spisują się lepiej, inne gorzej. Jeszcze parę lat temu różnica była wyraźniejsza, część kierowców w ogóle nie mogła głęboko najeżdżać na tarki. Potrzebny jest kompromis w ustawieniach samochodu pod kątem zarówno szybkich zakrętów, jak i właśnie najeżdżania na krawężniki, a więc ważna jest przede wszystkim odpowiednia wysokość zawieszenia. Jak się za wysoko skoczy, to czasami trudno przewidzieć zachowanie samochodu po wylądowaniu.

Które samochody najlepiej sobie z tym radzą?

McLareny – podobnie jak w zeszłym roku. W tym sezonie widać to było choćby w Kanadzie.

rozmawiał: Mikołaj Sokół

1. Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 76 pkt

2. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 74

3. Robert Kubica (Polska/BMW-Sauber) 58

4. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 57

5. Nick Heidfeld (Niemcy/BMW-Sauber) 49

6. Heikki Kovalainen (Finlandia/McLaren-Mercedes) 43

7. Jarno Trulli (Włochy/Toyota) 26

8. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) 23 9. Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) 19

10. Timo Glock (Niemcy/Toyota) 15

11. Nelson Piquet jr (Brazylia/Renault) 13

. Sebastian Vettel (Niemcy/Toro Rosso-Ferrari) 13

13. Rubens Barrichello (Brazylia/Honda) 11

14. Nico Rosberg (Niemcy/Williams-Toyota) 9

15. Kazuki Nakajima (Japonia/Williams-Toyota) 8

16. David Coulthard (Szkocja/Red Bull-Renault) 6

17. Sebastien Bourdais (Francja/Toro Rosso-Ferrari) 4

18. Jenson Button (W.Brytania/Honda) 3

1. Ferrari 131

2. McLaren-Mercedes 119

3. BMW Sauber 107

4. Toyota 41

5. Renault 36

6. Red Bull-Renault 25

7. Williams-Toyota 17

8. STR-Ferrari 17

9. Honda 14

Tuż przed rozpoczęciem drugiej sesji treningowej ekipa Ferrari ucięła liczne plotki. Nie jest tajemnicą, że chrapkę na posadę w Scuderii mieli choćby Fernando Alonso czy Robert Kubica, a według niektórych źródeł zespół także wyrażał zainteresowanie zatrudnieniem Polaka.

Marzenia o startach w Ferrari trzeba jednak odłożyć przynajmniej o dwa lata – w myśl piątkowego oświadczenia włoskiego zespołu w kokpitach czerwonych wyścigówek przez dwa kolejne sezony nie zajdzie żadna zmiana i honoru stajni z Maranello nadal bronić będą Kimi Raikkonen i Felipe Massa.Oświadczenie Ferrari kończy spekulacje, jakoby mistrz świata miał zakończyć karierę już po tym sezonie. – Nigdy nie mówiłem, że rozważam wycofanie się z Formuły 1 – powiedział wczoraj Raikkonen dziennikarzom. – To wy to wymyśliliście.

Pozostało 87% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?