Posypały się iskry

To były historyczne chwile: po raz pierwszy kierowcy F1 jeździli przy sztucznym świetle. Widoczność nie była problemem, największe kłopoty sprawiały wyboje. Robert Kubica na treningach radził sobie z nimi dobrze – był piąty i szósty

Aktualizacja: 27.09.2008 14:48 Publikacja: 27.09.2008 03:16

Polscy kibice pojechali za Robertem Kubicą nawet do Singapuru

Polscy kibice pojechali za Robertem Kubicą nawet do Singapuru

Foto: AFP

W sobotę kwalifikacje, a w niedzielę o 14 polskiego czasu najdziwniejszy wyścig sezonu. Po treningach wiadomo już, że składający się z 1500 reflektorów system, opracowany przez włoską firmę Valerio Maioli, zamienia noc w dzień. – Widoczność jest świetna – stwierdził po treningach mistrz świata Kimi Raikkonen, a za nim powtarzali to inni kierowcy.

Co nie oznacza, że o singapurskim torze mówi się tylko dobrze. Wręcz przeciwnie – dziury sprawiają, że jazda nie należy do przyjemności – przyznaje Felipe Massa. – Tor nie wybacza błędów, a jeździ się po nim jak po brukowanych ulicach Paryża! – dodaje David Coulthard.

Wyjątkowo nierówny jest odcinek między zakrętem piątym i siódmym. A kierowcy pędzą tam z prędkością 300 km/godz po Alei Rafflesa, założyciela miasta. Spod podłogi nisko zawieszonych bolidów sypią się wtedy iskry.Najlepszy czas podczas piątkowych treningów uzyskał Hamilton. W drugiej sesji kierowca McLarena musiał jednak uznać wyższość Fernando Alonso. Robert Kubica był piąty i szósty.

– Już po pierwszym okrążeniu jechałem dość szybkim tempem, więc mogliśmy od razu rozpocząć prace nad ustawieniami samochodu – powiedział Polak.Inżynierowie BMW Sauber mieli szczególnie pracowity dzień, bo ustawienia wyjściowe nie okazały się najlepsze. Mimo to kierowcy i szefowie zespołu byli zadowoleni. – Dobry start do wyjątkowego weekendu – mówi dyrektor techniczny Willy Rampf. – Kilka razy zmienialiśmy ustawienia i w nocy będziemy analizować dane.

Wielu doświadczonych kierowców nie ustrzegło się błędów. Mark Webber rozbił przód swojego Red Bulla po przejechaniu zaledwie trzech okrążeń pierwszej sesji. Na ostatnim zakręcie piruety kręcili Jarno Trulli i Rubens Barrichello. Trulli stanął na prostej startowej tyłem do kierunku jazdy, przejechał kawałek toru pod prąd i zjechał do boksu. Sędziowie ukarali go upomnieniem i mandatem w wysokości 10 000 euro. Z kolei Barrichello uszkodził tył swojej Hondy o barierę. Usuwanie bolidu z toru zajęło niemal 10 minut – wieczność w świecie Formuły 1.

Nie była to jedyna organizacyjna wpadka. Początek drugiej sesji opóźnił się o dwie minuty, bo nie wyproszono na czas kibiców, zwiedzających aleję serwisową. Dobrze rozwiązano za to system sygnalizacji: flagi ostrzegawcze, znane na torach wyścigowych od dziesięcioleci, uzupełniono świetlnymi panelami.

Jak na razie niespodzianek pod efektownym kołem widokowym Singapore Flyer nie ma – w czołówce brylują McLareny i Ferrari. Presję odczuwają zwłaszcza Hamilton i Massa. Dwóch pierwszych kierowców w klasyfikacji mistrzowskiej dzieli zaledwie jeden punkt. Do końca sezonu zostały cztery wyścigi. Mnóstwo okazji do popełnienia błędów.

I trening: 1. L. Hamilton (W. Brytania, McLaren-Mercedes) 1.45,518; 2. F. Massa (Brazylia, Ferrari) 1.45,598; 3. K. Raikkonen (Finlandia, Ferrari) 1.45,961; 4. H. Kovalainen (Finlandia, McLaren-Mercedes) 1.46,463; 5. R. Kubica (Polska, BMW Sauber) 1.46,618; 6. N. Rosberg (Niemcy, Williams) 1.46,710; 7. F. Alonso (Hiszpania, Renault) 1.46,725; 8. N. Heidfeld (Niemcy, BMW Sauber) 1.46,964.

II trening: 1. Alonso 1.45,654; 2. Hamilton 1.45,752; 3. Massa 1.45,793; 4. Kovalainen 1.45,797; 5. Rosberg 1.46,164; 6. Kubica 1.46,384; 7. Raikkonen 1.46,580; 8. J. Button (W. Brytania, Honda) 1.46,901.Klasyfikacja kierowców (po 14 z 18 wyścigów): 1. Hamilton 78 pkt.; 2. Massa 77; 3. Kubica 64; 4. Raikkonen 57; 5. Heidfeld 53; 6. Kovalainen 51; 7. Alonso 28.

W sobotę kwalifikacje, a w niedzielę o 14 polskiego czasu najdziwniejszy wyścig sezonu. Po treningach wiadomo już, że składający się z 1500 reflektorów system, opracowany przez włoską firmę Valerio Maioli, zamienia noc w dzień. – Widoczność jest świetna – stwierdził po treningach mistrz świata Kimi Raikkonen, a za nim powtarzali to inni kierowcy.

Co nie oznacza, że o singapurskim torze mówi się tylko dobrze. Wręcz przeciwnie – dziury sprawiają, że jazda nie należy do przyjemności – przyznaje Felipe Massa. – Tor nie wybacza błędów, a jeździ się po nim jak po brukowanych ulicach Paryża! – dodaje David Coulthard.

Pozostało 80% artykułu
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?