Reklama

Widmo kryzysu przed wyścigami F1

Dyrektor wykonawczy Williamsa, Adam Parr, ostrzegł, że jeden z dużych zespołów Formuły 1 może wycofać się z rozgrywek z powodu kłopotów finansowych

Publikacja: 10.10.2008 14:02

Globalny kryzys finansowy dotknął także Formuły 1. W tym sezonie po GP Hiszpanii wycofało się już ze startów japońskie Super Aguri. Powód: brak pieniędzy na prowadzenie drużyny.

Adam Parr ostrzega jednak, że tym razem zagrożone są nie tylko małe, niezależne drużyny - jak Force India, czy Red Bull. Według szefa Williamsa istnieje ryzyko, że wycofa sie któryś z dużych konstruktorów.

- Pieniądze generowane przez zespoły są teraz mniejsze, niż koszty uczestnictwa w wyścigach - zauważył Parr.

Szef FIA, Max Mosley stwierdził, że Formuła 1 przetrwa tylko, jeśli drastycznie ograniczy koszty funkcjonowania. Zauważył też, że wycofanie się kolejnych drużyn może poważnie nadwyrężyć wiarygodność sportu.

- Przyszłość Formuły 1 jest zagrożona z powodu rosnących kosztów utrzymania zespołu - powiedział Mosley

Reklama
Reklama

19 października, po Grand Prix Chin, szefowie F1 będą obradować na spotkaniu kryzysowym, na którym spróbują ustalić strategię działania na przyszłość.

Globalny kryzys finansowy dotknął także Formuły 1. W tym sezonie po GP Hiszpanii wycofało się już ze startów japońskie Super Aguri. Powód: brak pieniędzy na prowadzenie drużyny.

Adam Parr ostrzega jednak, że tym razem zagrożone są nie tylko małe, niezależne drużyny - jak Force India, czy Red Bull. Według szefa Williamsa istnieje ryzyko, że wycofa sie któryś z dużych konstruktorów.

Reklama
Sport
Zmarł Hulk Hogan, ikona i popularyzator wrestlingu
Sport
Nie żyje Felix Baumgartner, legenda sportów ekstremalnych
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Reklama
Reklama