Człowiek z tylnego siedzenia

Ross Brawn - jego geniusz po latach pracy w wyścigowym świecie został wreszcie zauważony przez wszystkich. Zespół Brawn GP to nowa siła na torze

Aktualizacja: 08.04.2009 10:06 Publikacja: 08.04.2009 03:40

Ross Brawn świętuje w Melbourne zwycięstwo Jensona Buttona, pierwsze z dwóch w tym sezonie (fot: Rob

Ross Brawn świętuje w Melbourne zwycięstwo Jensona Buttona, pierwsze z dwóch w tym sezonie (fot: Rob Griffith)

Foto: AP

Każdy kibic Formuły 1 zna nazwisko Michaela Schumachera. Wśród licznych rekordów ustanowionych przez niemieckiego kierowcę jest taki, który pewnie długo pozostanie niepobity – siedem tytułów mistrza świata.

Za każdym z nich – dwoma zdobytymi w barwach ekipy Benetton i pięcioma dla Ferrari – stoi człowiek w okularach o ogromnych szkłach, przypominający urzędnika bankowego albo księgowego.

[srodtytul]As z rękawa[/srodtytul]

Może trudno uwierzyć, ale tak wygląda wielki mag Formuły 1. Człowiek, który jak mało kto potrafi grać na nosie faworytom. Podczas Grand Prix Węgier w sezonie 1998 Brawn przechytrzył dominujący wówczas zespół McLarena. Schumacher jechał na trzeciej pozycji, blokowany przez Davida Coultharda, który pomagał w ten sposób próbującemu uciec liderowi wyścigu Mice Hakkinenowi. Na krętym Hungaroringu praktycznie nie da się wyprzedzać, więc Brawn wyciągnął asa z rękawa.

[srodtytul]Rozłożyć i złożyć[/srodtytul]

Nakazał Schumacherowi wcześniejszy zjazd po paliwo i opony, zmieniając wcześniej ustaloną strategię z dwóch tankowań na trzy. McLaren próbował kontratakować, także wzywając swoich kierowców do boksu, ale to nie wystarczyło do obrony przed kierowcą Ferrari. Podopieczny Brawna uciekł rywalom na bezpieczną odległość i w końcówce wyścigu spokojnie dotankował po raz trzeci, wygrywając pozornie przegrany wyścig.

– To as w naszej talii – komplementował Brawna Eddie Irvine, wicemistrz świata z sezonu 1999. – Potrafi rozłożyć wyścig na czynniki pierwsze i złożyć z powrotem. Na bieżąco analizuje naszą strategię, a kierowcy nie muszą się o nic martwić.

55-letni dziś Anglik kształcił się w Brytyjskim Instytucie Energii Atomowej. Zaczynał jako operator obrabiarki w firmie March, produkującej samochody wyścigowe i wystawiającej swój zespół w wielu seriach wyścigowych, także w Formule 1.

[wyimek]14 tytułów mistrza świata – kierowców i konstruktorów – zdobył Ross Brawn ze swoimi byłymi pracodawcami Benettonem i Ferrari[/wyimek]

W 1978 r. dołączył do zespołu Williamsa, gdzie spędził osiem lat, i awansował na głównego specjalistę od aerodynamiki. Potem przeszedł do zespołu Lola-Haas, a pod koniec lat 80. został projektantem w ekipie Arrows.

Czwarte miejsce w mistrzostwach świata konstruktorów tej dość słabej ekipy zwróciło uwagę Toma Walkinshawa, który ściągnął Brawna do swojego zespołu TWR, ścigającego się w mistrzostwach świata samochodów sportowych.

Zaprojektowane przez Brawna jaguary XJR14 nie miały sobie równych w sezonie 1991 i kiedy wkrótce potem Walkinshaw został współwłaścicielem ekipy Benetton w Formule 1, powierzył stanowisko dyrektora technicznego właśnie Brawnowi. Tak rozpoczęło się pasmo sukcesów – dwa mistrzowskie tytuły Schumachera w latach 1994 – 1995, jeden tytuł wśród konstruktorów w 1995 r.

Kiedy niemiecki mistrz odszedł do Ferrari, Brawn dołączył do niego zaledwie po roku i zaczęli razem wygrywać. Pięć tytułów wśród kierowców w latach 2000 – 2005 i sześć zespołowych na długo pozostanie niepobitym rekordem.

[srodtytul]Rok dla żony i córek[/srodtytul]

Gdy Schumacher zakończył karierę, także Brawn pożegnał się z Ferrari. Przez rok odpoczywał, łowił ryby i spędzał czas z żoną i dwiema córkami. Może rzeczywiście potrzebował odpoczynku, a może w jego kontrakcie z Ferrari zawarta była klauzula, że przez rok po odejściu nie będzie podejmował pracy w Formule 1 (to częsta praktyka w przypadku czołowych inżynierów i projektantów).

Po roku bez pracy Brawn został szefem Hondy, a po wycofaniu się japońskiego koncernu z F1 prowadzi od tego sezonu własny zespół.

Nawet najlepszy kierowca niewiele zdziała, jeśli nie wie, co się dzieje w wyścigu dookoła niego. Zadaniem ludzi wpatrujących się w monitory na stanowisku dowodzenia jest błyskawiczna analiza wszystkiego: czasów okrążeń swojego podopiecznego, tempa jazdy konkurencji, przewidywanie kolejnych wizyt w boksie na tankowanie i zmianę opon, obserwacja zużycia opon, nawet przewidywanie pogody. Brawn po mistrzowsku „odczytuje” wyścig.

Decyzje trzeba podejmować w ułamku sekundy, a pomylić się łatwo. Jednak Brawnowi zdarzało się to rzadko, nawet w przypadku zupełnie karkołomnych pomysłów. Tak było pięć lat temu we Francji, kiedy znów był potrzebny cud, aby Schumacher poradził sobie z wyjątkowo szybkim tego dnia Fernando Alonso w Renault. Nie zawahał się jednak przed podjęciem szokującej decyzji o zmianie strategii na... cztery tankowania.

[srodtytul]Analityczny umysł[/srodtytul]

Ani wcześniej, ani później nikt inny nie zastosował takiej taktyki – a Schumacher, oczywiście przede wszystkim dzięki rewelacyjnie szybkiej i bezbłędnej jeździe – popędził po zwycięstwo.

Analityczny umysł świetnie radzi sobie także w sytuacjach kryzysowych. W 1998 r. na Silverstone Schumacher dostał karę dziesięciosekundowego postoju w boksie za wyprzedzanie rywali podczas neutralizacji. Sędziowie bardzo późno poinformowali zespół Ferrari o karze, dyskusje się przeciągały, a koniec wyścigu był coraz bliżej.

Brawn wezwał Schumachera na odbycie kary dopiero na ostatnim okrążeniu – a linia mety, przebiegająca także przez aleję serwisową, położona była przed stanowiskiem ekipy, na którym kierowca miał odbyć karę. Niemiec wygrał wyścig, w którym powinien był ulec Hakkinenowi, a zespołowi uszło to na sucho – ucierpieli natomiast ośmieszeni przez Brawna sędziowie, którzy musieli oddać swoje sportowe licencje.

[wyimek]Już się nie chowa za kulisami, pracując na sukcesy innych. Zespołowi dał swoje nazwisko [/wyimek]

Jednak Brawn nie jest jedynie bezdusznym komputerem na zimno analizującym każde okrążenie wyścigu. Kiedy w Grand Prix Hiszpanii 1995 Johnny Herbert za wcześnie odjechał swoim Benettonem ze stanowiska serwisowego, wyrywając prawie ramiona trzymającemu tylny podnośnik mechanikowi, Brawn zachował się przyzwoicie.

– Jedyną osobą, która przeprosiła mnie za ten incydent, był nasz dyrektor techniczny – wspomina Steve Matchett na łamach swojej książki „Opowieści mechanika”. – Nie brał bezpośredniego udziału w obsłudze samochodu, siedział na stanowisku dowodzenia i patrzył w monitory. Po wyścigu usiadł ze mną, przedyskutował całą sytuację i przeprosił. To sprawiło, że zacząłem go darzyć jeszcze większym szacunkiem (chociaż jako dyrektora technicznego poważałem go od dawna). Zachował się jak prawdziwy lider zespołu.

[srodtytul]Ojciec sukcesu[/srodtytul]

Po latach pracy za kulisami w roli niewidocznego ojca sukcesu Ross Brawn wreszcie może w pełni cieszyć się z triumfów w Formule 1.

Przejęcie niechcianego przez macierzysty koncern zespołu Hondy także było strategicznym majstersztykiem – Anglik wiedział, że szykowany od ponad roku samochód będzie szybki, trzeba tylko sprawić, aby mógł stawić czoło konkurencji. Przejął ekipę, odrzucając oferty wielu potencjalnych kupców, i teraz może odbierać kolejne trofea.

Z tym większą dumą, że są zapisywane w kronikach Formuły 1 samochodom noszącym jego nazwisko.

Oficjalna strona wyścigów Formuły 1: [link=http://]www.formula1.com[/link]

Każdy kibic Formuły 1 zna nazwisko Michaela Schumachera. Wśród licznych rekordów ustanowionych przez niemieckiego kierowcę jest taki, który pewnie długo pozostanie niepobity – siedem tytułów mistrza świata.

Za każdym z nich – dwoma zdobytymi w barwach ekipy Benetton i pięcioma dla Ferrari – stoi człowiek w okularach o ogromnych szkłach, przypominający urzędnika bankowego albo księgowego.

Pozostało 94% artykułu
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?