Button wygrywa, Brawn się śmieje

Poprawiony samochód BMW Sauber spisywał się lepiej, ale Robert Kubica wciąż ma zero punktów na koncie. Na przeszkodzie stanął błąd zespołu w kwalifikacjach oraz nieudany start

Aktualizacja: 11.05.2009 11:26 Publikacja: 11.05.2009 02:50

Lewis Hamilton (McLaren na pierwszym planie) i Giancarlo Fisichella (Force India, u góry) uniknęli k

Lewis Hamilton (McLaren na pierwszym planie) i Giancarlo Fisichella (Force India, u góry) uniknęli kolizji z bolidem Jarno Trullego (Toyota)

Foto: Rzeczpospolita

Jenson Button i Rubens Barrichello po raz drugi w tym sezonie wywalczyli podwójne zwycięstwo dla ekipy Brawn GP.

Button wygrał po raz czwarty. Niestety, Kubica po raz piąty musiał obejść się smakiem i wyjechał z Barcelony bez zysków.

Długo wyczekiwane nowinki aerodynamiczne, wreszcie wprowadzone przez projektantów BMW Sauber, pomogły Kubicy w dwóch pierwszych częściach sobotniej kwalifikacji.

– To było moje najlepsze okrążenie kwalifikacyjne w Formule 1 – powiedział Polak po awansie do finału. Do szczęścia, jak za starych dobrych czasów, wystarczyło tylko jedno okrążenie pomiarowe. Dzięki temu Kubica zaoszczędził jeden komplet miękkich opon na walkę o pozycję startową w czołowej dziesiątce.

Wysiłek kierowcy został zniweczony przez banalny błąd mechaników. Przed decydującą próbą zamieniono przednie koła stronami. Opony w Formule 1 tylko pozornie są jednakowe. W przypadku lewego i prawego koła stosuje się nieznacznie inne ciśnienie, inaczej też rozgrzewa się opony w kocach. – Nagle pojawiła się podsterowność, nie dało się jechać – mówił Kubica po kwalifikacjach. – Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Nie powinno się to zdarzać, ale jak widać, nikt nie jest doskonały.

Polakowi pozostało dziesiąte pole startowe i trochę nadziei na pierwsze punkty. Charakterystyka hiszpańskiego toru niemal całkowicie uniemożliwia wyprzedzanie, zatem start był kluczowym momentem wyścigu. Kiedy Rubens Barrichello z trzeciego pola wyskoczył na prowadzenie, samochód Kubicy dopiero się rozpędzał, wyprzedzany przez startujących z tyłu rywali. – Pojawiły się kłopoty ze sprzęgłem – relacjonował po wyścigu Polak.

W sekwencji szybkich pierwszych zakrętów poza tor wypadł Jarno Trulli. – Chciałem uciec przed Rosbergiem, który bardzo szybko jechał tuż obok mnie i wyjechałem na pobocze – opowiadał kierowca Toyoty.

Włoch próbował wrócić na tor, ale jego Toyota wpadła w poślizg. Biało-czerwony pocisk, sunący w poprzek toru o milimetry minął tylne skrzydło samochodu Kubicy. Inni nie mieli tyle szczęścia. Adrian Sutil z Force India oraz duet Toro Rosso, Sebastien Buemi i Sebastien Bourdais, nie uniknęli kolizji. Nad torem pofrunęły części z roztrzaskanych bolidów oraz oderwane koła. Do akcji ruszył samochód bezpieczeństwa, porządkowi zaczęli sprzątać tor.

Popsuty start oznaczał, że Kubica spadł na trzynastą pozycję i jego szanse na punkty zmalały praktycznie do zera. Kierowca BMW Sauber był w stanie jechać dobrym tempem, ale gdy tylko doganiał któregoś z rywali, nie mógł go zaatakować.

– Zaskoczyło mnie to, bo w poprzednich wyścigach nie mieliśmy takich problemów z jazdą za innym samochodem – mówił Kubica. Polak zyskiwał pozycje tylko dzięki pechowi rywali. Najpierw z defektem skrzyni biegów z toru zjechał Heikki Kovalainen, niedługo potem w Ferrari jego rodaka Kimiego Raikkonena zastrajkował układ hydrauliczny. Mistrz świata sprzed dwóch lat obchodził w Hiszpanii rocznicę swojego ostatniego zwycięstwa w Formule 1, a po pięciu wyścigach ma na koncie zaledwie trzy punkty.

Pech Finów wywindował Kubicę na jedenastą pozycję, na której kierowca BMW Sauber dotarł do mety. To jego najlepszy wynik w tym sezonie – miała być walka o mistrzowski tytuł, a tymczasem jak na razie największym sukcesem jest opuszczenie ostatniego miejsca w klasyfikacji kierowców.

Szał poprawek w samochodach całej stawki nie wpłynął w znaczący sposób na układ sił w Formule 1. Wewnętrzną walkę o zwycięstwo stoczyli w Hiszpanii kierowcy Brawn GP. Chociaż Barrichello wygrał start i wydawało się, że dzięki cięższemu samochodowi i późniejszemu zjazdowi na pierwsze tankowanie utrzyma prowadzenie do mety, tak się jednak nie stało.

Weteran z Brazylii jako jedyny kierowca pojechał na trzy tankowania – tę strategię początkowo planowała cała czołówka. Jednak zaoszczędzenie paliwa podczas trwającej pięć okrążeń neutralizacji po wypadku Trullego skłoniło ekipy do zmiany taktyki. Wcześniejszy plan zmienił także Jenson Button i dzięki temu przeskoczył przed swojego partnera.

Za Brawnami na metę przyjechali kierowcy Red Bulla – tym razem lepszym z duetu Sebastian Vettel i Mark Webber okazał się ten drugi, który świetnie wykorzystał lepszą strategię. Australijczyk zabrał bardzo dużo paliwa na pokład podczas pierwszego tankowania i przez to mógł znacznie odwlec moment założenia twardszych, dużo gorszych opon. Kiedy Massa i Vettel zjechali na ostatnie tankowanie i zakładali twardsze ogumienie, Webber jechał tempem lepszym nawet o dwie sekundy na okrążeniu i bez problemu przeskoczył z piątego na trzecie miejsce.

Podobna strategia pozwoliła Nickowi Heidfeldowi na zdobycie dwóch punktów – miły prezent dla Niemca na 32. urodziny. Pecha miał Massa – wicemistrz świata w końcówce wyścigu musiał zwolnić i oszczędzać paliwo, bo w wyniku awarii maszyny tankującej wlano mu zbyt mało benzyny.

Na ostatnich okrążeniach Brazylijczyk przepuścił Vettela i Alonso. Tuż po przejechaniu mety czerwony samochód znieruchomiał na poboczu.

– Tytuł mistrzowski? Nie mam szans! – powiedział Massa, dla którego trzy punkty za szóstą lokatę były pierwszymi w sezonie. I dodał: – Może poprawimy samochód o 0,3 – 0,4 sekundy, ale Brawn nadal będzie zdobywał punkty. O tytule możemy zapomnieć.

[ramka][b]Grand prix Hiszpanii[/b]

1. J. Button (W. Brytania, Brawn GP-Mercedes) 1:37.19,2022. R. Barrichello (Brazylia, Brawn GP-Mercedes) strata 13,056 s3. M. Webber (Australia, Red Bull-Renault) 13,9244. S. Vettel (Niemcy, Red Bull-Renault) 18,9415. F. Alonso (Hiszpania, Renault) 43,1666. F. Massa (Brazylia, Ferrari) 50,8277. N. Heidfeld (Niemcy, BMW Sauber) 52,3128. N. Rosberg (Niemcy, Williams-Toyota) 1.05,2119. L. Hamilton (W. Brytania, McLaren-Mercedes) 1 okr. 10. T. Glock (Niemcy, Toyota) 1 okr. 11. R. Kubica (Polska, BMW Sauber) 1 okr.

KLASYFIKACJA KIEROWCÓW

1. Button 41 pkt2. Barrichello 273. Vettel 234. Webber 15,5; 5. J. Trulli (Włochy, Toyota) 14,5; 6. Glock 12; 7. Hamilton 9; 8. Alonso 9; 9. Heidfeld 6; 10. Rosberg 4,5;... 18. Kubica 0.

KLASYFIKACJA KONSTRUKTORÓW

1. Brawn GP-Mercedes 68 pkt2. Red Bull-Renault 38,53. Toyota 26,54. McLaren-Mercedes 13; 5. Renault 9; 6. BMW Sauber 6; 7. Ferrari 6; 8. Williams-Toyota 4,5; 9. Toro Rosso 4; 10. Force India-Mercedes 0.Następny wyścig: GP Monaco – 24 maja w Monte Carlo. [/ramka]

[ramka][b]Opinia

Krzysztof Hołowczyc kierowca Orlen Teamu[/b]

BMW pokazało, że ma lepsze bolidy niż w poprzednich wyścigach. Nick Heidfeld zajął siódme miejsce, a Robertowi zabrakło tylko trochę szczęścia.

Dodatkowo Brawn potrafi sobie pomagać doborem taktyki. Dla nich najlepszym wyjściem było, żeby Jenson Button wygrał w Barcelonie, i swój cel osiągnęli.

Rubens Barrichello jest teraz zawodnikiem drugoplanowym, ale nie może się za to obrażać. Gdyby kilka miesięcy temu ktoś mu oferował zajmowanie drugich miejsc, wziąłby to z pocałowaniem ręki.

Nie powinno dojść do sytuacji takiej jak kiedyś w McLarenie, gdy Fernando Alonso kłócił się z Lewisem Hamiltonem. Martwi mnie, że w Formule coraz mniej znaczą ludzie, a coraz więcej technologia. Wielu świetnych kierowców nie może się w tym sezonie przebić na podium tylko dlatego, że ich samochody zawodzą.

Niestety, brakuje szerszej strategii rozwoju, a działania FIA są chaotyczne. Oby nie skończyło się to wycofaniem Toyoty, bo słychać już takie groźby.

[i]—mjr[/i][/ramka]

[ramka][b]Mówią kierowcy Brawn GP

Jenson Button[/b]

Ten sezon jest jak spełnienie marzeń. Nawet, kiedy wydaje się, że nie idzie nam najlepiej, wygrywamy wyścigi. Teraz wszystko idzie dobrze, a dla kontrastu w poprzednich latach wszystko szło źle. Dzięki poprawkom w samochodzie znów jesteśmy bardzo mocni. Miałem jechać na trzy tankowania, ale zespół zmienił strategię, aby zabezpieczyć się przed każdą ewentualnością. Myślałem, że będę miał problemy z jazdą cięższym samochodem i że wyjadę po tankowaniu za Massą i Vettelem. Tak się jednak nie stało.

[b]Rubens Barrichello[/b]

Wyścig układał się bardzo dobrze, świetnie wystartowałem i objąłem prowadzenie. Jechałem nieco szybciej od Jensona i miałem paliwo na dwa okrążenia więcej. Wydawało mi się, że zwycięstwo mam w kieszeni, ale Jenson zmienił swoją strategię i wiedziałem, że muszę się bardzo napracować, aby mieć szansę. Nie udało się, trzeci zestaw opon spisywał się tragicznie, może był jakiś problem z samochodem. Cieszę się, że udało się chociaż uratować drugie miejsce i kolejny raz skompletowaliśmy dublet. [i]—m.s.[/i] [/ramka]

Jenson Button i Rubens Barrichello po raz drugi w tym sezonie wywalczyli podwójne zwycięstwo dla ekipy Brawn GP.

Button wygrał po raz czwarty. Niestety, Kubica po raz piąty musiał obejść się smakiem i wyjechał z Barcelony bez zysków.

Pozostało 97% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?