Button wyprzedził kolegę z zespołu - Brazylijczyka Rubensa Barrichello oraz bolidy ekipy Ferrari prowadzonego przez Fina Kimiego Raikkonena i Brazylijczyka Felipe Massę.
W ten sposób ekipa Brawn GP-Mercedes odnotowała trzeci dublet w tegorocznych MŚ, podobnie jak to miało miejsce w Grand Prix Australii i przed dwoma tygodniami w Grand Prix Hiszpanii.
Na ulicznym torze w Monte Carlo kierowcy Brawn GP-Mercedes doskonale rozpoczęli wyścig. Button bez problemu odskoczył rywalom, a startujący z trzeciej pozycji Barrichello wyprzedził przed pierwszym okrążeniem Raikkonena. Bolidy teamu prowadzącego w klasyfikacji MŚ konstruktorów zaczęły też powiększać dystans nad resztą stawki.
[srodtytul]Pech prześladuje Kubicę[/srodtytul]
Już na starcie problemy miał Robert Kubica z BMW-Sauber. - Miałem problem podczas ruszania. Nie rozwiązaliśmy jak widać problemu, który kosztował mnie cztery pozycje na starcie w Barcelonie - ocenił Kubica. Po tym jak nieoczekiwanie zwolnił wyprzedził go Lewis Hamilton (McLaren Mercedes). Kubica zjechał po trzech rundach do boksu i wrócił na tor na ostatniej, 20. pozycji, tracąc blisko minutę do lidera.