Schumacher nie wróci na tor

Nie będzie sensacyjnego powrotu Michaela Schumachera do Formuły 1. Felipę Massę zastąpi kierowca testowy zespołu Luca Badoer - poinformowało Ferrari.

Publikacja: 11.08.2009 09:29

Schumacher nie wróci na tor

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

- Naprawdę próbowałem wszystkiego co w mojej mocy, aby mój powrót był możliwy. Lekarze chwytali się wszelkich sposobów, aby powstrzymać bóle w kontuzjowanym karku, ale nic z tego - napisał na swojej stronie internetowej kierowca.

Schumacher od kilku tygodni narzekał na ból karku, lekarze obawiali się, czy w trakcie motocyklowej kraksy Niemiec nie doznał złamania jednego z kręgów szyjnych, które nie zostało dotychczas zdiagnozowane.

Potwierdza to sam kierowca. - Skutkiem wypadku na motocyklu było pęknięcie jednego z kręgów szyjnych. Niestety, nadal jest ono zbyt bolesne. Właśnie dlatego mój kark nie wytrzymuje ekstremalnych przeciążeń, jakie występują w F1 - napisał Schumacher.

Siedmiokrotny mistrz świata zakończył sportową karierę jesienią 2006 roku. Miał zastąpić w ekipie Ferrari Brazylijczyka Felipe Massę, który w Sao Paulo przechodzi rehabilitację po wypadku podczas kwalifikacji do GP Węgier. Miał wrócić do rywalizacji w najbliższym wyścigu - Grand prix Europy w Walencji.

Plotki o odwołaniu powrotu wielkiej gwiazdy tego sportu pojawiły się gdy menedżer Schumachera wstrzymał produkcję pamiątek związanych z powrotem siedmiokrotnego mistrza świata do ścigania.

Była to jego kolejna wpadka tego typu. W 1997 roku wydał milion euro na gadżety, które miały upamiętnić pierwszy tytuł mistrza świata Schumachera z Ferrari. Jednak mistrzem świata został wtedy Jacques Villeneuve.

[srodtytul]Marzenie z dzieciństwa[/srodtytul]

38-letni Badoer jest kierowcą testowym Ferrari od 1998 roku. Na stronie internetowej przyznał, że ma mieszane uczucia przed pierwszym startem w oficjalnym wyścigu F 1.

- Od dzieciństwa zawsze chciałem jeździć w barwach Ferrari. Teraz dostałem taką możliwość, moje marzenie się spełnia. Bardzo mi przykro z powodu Michaela, bo wiem, jak bardzo chciał wrócić na tor. Mówię to jako jego przyjaciel - napisał Badoer.

Prezes Ferrari Luca di Montezemolo powiedział, że team dał szansę Badoerowi, ponieważ poświęcił on zespołowi wiele lat ciężkiej pracy jako kierowca testowy.

Badoer zaczynał jako kierowca Formuły 3 w 1990 r. Już w pierwszym sezonie wygrał wyścig w Vallelunga (Włochy), a w kolejnym sezonie (1991) wygrał cztery razy, kończąc rywalizację na czwartym miejscu wśród 50 sklasyfikowanych kierowców.

- Naprawdę próbowałem wszystkiego co w mojej mocy, aby mój powrót był możliwy. Lekarze chwytali się wszelkich sposobów, aby powstrzymać bóle w kontuzjowanym karku, ale nic z tego - napisał na swojej stronie internetowej kierowca.

Schumacher od kilku tygodni narzekał na ból karku, lekarze obawiali się, czy w trakcie motocyklowej kraksy Niemiec nie doznał złamania jednego z kręgów szyjnych, które nie zostało dotychczas zdiagnozowane.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont