Sędziowie punktowali: dwukrotnie 117:111 i 118:111 dla Niemca. - Żeby odebrać mi ten pas trzeba mnie zabić. Inaczej go nie oddam - mówił przed tym pojedynkiem Adnan Catić (takie jest prawdziwe nazwisko Sturma, syna bośniackich emigrantów.
Lorenzo, mieszkaniec Nowego Jorku starał się jak mógł, ale różnica umiejętności była zbyt duża, by mógł zagrozić Sturmowi.
Niemiec z bośniackim rodowodem walczył praktycznie jedną ręką. Jego długi lewy prosty był zaporą nie do przebycia dla Lorenzo. Pierwsza runda była jeszcze w miarę wyrównana, ale później przewaga mistrza świata była coraz większa. W 6 i 11 rundzie czempion był bliski zakończenia walki przed czasem, ale Lorenzo pokazał charakter i przetrwał, choć zapłacił za odwagę wysoką cenę.
To już 34 zwycięstwo Sturma, przy dwóch porażkach i remisie. Lorenzo przegrał trzecią walkę przy 29 wygranych.
Felix Sturm to jeden z najpopularniejszych i najlepiej opłacanych zawodowych bokserów w Niemczech choć nie walczy efektownie. Lewy prosty i wysoka, szczelna garda wystarczają do zwycięstw gorąco fetowanych przez sympatyków boksu w tym kraju.