Do zakończenia eliminacji pozostały jeszcze tylko dwa turnieje Grand Prix, a w czołówce jest także Jarosław Hampel, który zajmuje trzecie miejsce, ze stratą jednego punktu do Crumpa.
Grand Prix Danii Gollob zdobył w imponującym stylu, wygrywając wszystkie wyścigi. W półfinale wyprzedził kolegę klubowego ze Stali Gorzów, Duńczyka Nicki Pedersena. Trzeci w tym wyścigu był Australijczyk Chris Holder, a ostatni Szwed Magnus Zetterstroem.
Wydawało się, że w finale zobaczymy dwóch Polaków, ale nierówno tego dnia jeżdżący Hampel nie popisał się w drugim półfinale, kończąc wyścig na czwartym miejscu. Pierwszy był Duńczyk Kenneth Bjerre, za nim Crump i Szwed Andreas Jonsson.
Ale osamotnionemu Gollbowi nie przeszkodziło to w odniesieniu zwycięstwa. Niezagrożony minął po raz siódmy tego dnia linię mety, a Bjerre z Crumpem walczyli o drugie miejsce i cenne szczególnie dla Australijczyka punkty. Lepszy był Duńczyk, co powinno choć trochę pocieszyć Hampela, który rywalizuje z Crumpem o jak najwyższe miejsce na podium.
Teoretycznie Australijczyk może jeszcze wyprzedzić w klasyfikacji generalnej Golloba, ale trudno to sobie wyobrazić. Tym bardziej że ostatnie dwie eliminacje rozegrane zostaną na torach, które Polak lubi. Za dwa tygodnie żużlowcy ścigać się będą w Terenzano, gdzie wygrał przed rokiem. Gdyby jednak we Włoszech nie zapewnił sobie tytułu, to powinien tego dokonać w Bydgoszczy (9 października), gdzie wygrywał aż siedem turniejów GP, przez lata startował w barwach tamtejszej Polonii i zawsze czuje się tam jak u siebie.