Wiosną nad imprezą zawisły czarne chmury w wyniku napięć pomiędzy dwoma rządami koreańskimi, grożących wybuchem konfliktu zbrojnego (Seul oskarżył Koreę Północną, że 26 marca zatopiła południowokoreański statek, powodując śmierć 46 marynarzy). Gdy sytuacja polityczna się uspokoiła, pojawiły się informacje o opóźnieniach w budowie toru.
Dyrektor wyścigów Formuły 1 Charlie Whiting po niedawnej inspekcji wyraził jednak zadowolenie ze stanu toru. Najwięcej obaw wzbudzał ostatni odcinek, na którym asfalt położono dopiero na początku października.
Tor w Yeongam jest jedynym, który w tym roku ma zadebiutować w F1.
Robert Kubica w Korei chce zapomnieć o fatalnym odpadnięciu koła od jego bolidu i utracie szans na podium podczas poprzedniego wyścigu o Grand Prix Japonii. Polak, zajmujący w klasyfikacji mistrzostw świata ósme miejsce, wciąż ma szanse na awans w klasyfikacji.
7.00 | Polsat sport extra