Lopez wygrał z Marquezem

Portorykańczyk Juan Manuel Lopez obronił tytuł mistrza świata organizacji WBO w wadze piórkowej wygrywając w MGM Grand w Las Vegas z Meksykaninem Rafaelem Marquezem

Publikacja: 07.11.2010 19:43

Marques kontra Lopez

Marques kontra Lopez

Foto: AFP

Walka została zatrzymana w przerwie w przerwie między ósmą i dziewiątą rundą z powodu kontuzji obojczyka Marqueza.

- Jeszcze z takim wojownikiem nie walczyłem - chwalił rywala uśmiechnięty Lopez, który odniósł 29. zwycięstwo na zawodowym ringu, w tym 26. przed czasem. Marquez sprawiał wrażenie, że chciałby walczyć dalej, ale jeśli obejrzy dwie ostatnie rundy tego pojedynku, to na pewno dojdzie do skutku, że dalej mogło być tylko gorzej.

Lopez jest osiem lat młodszy i silniejszy. Walczy z odwrotnej pozycji i bardzo mocno bije prawym sierpowym. Potrafi też bez zmrużenia oka przyjąć celne ciosy rywala. Tak właśnie było w tym pojedynku, który rozbudził ogromne emocje.

W początkowej fazie toczony w szalonym tempie pojedynek był wyrównany, ale uderzenia Lopeza robiły jednak większe wrażenie. Marquez twierdzi, że kontuzja obojczyka odnowiła mu się w trzeciej rundzie. Mimo to rzucił się jeszcze do ataku i w czwartym starciu mistrz świata był poważnie zagrożony. To była jedyna runda wygrana w tym pojedynku przez Meksykanina. Pozostałe sędziowie zapisywali na konto Lopeza, którego gorąco dopingował w MGM Grand jego rodak, legendarny Felix „Tito" Trinidad.

Siódme i ósme starcie przebiegało już pod dyktando Portorykańczyka, który zadał rywalowi dużo mocnych ciosów. W przerwie między ósmym i dziewiątym starciem sędzia ringowy tego pojedynku, Tony Weeks pytał Marqueza, czy może walczyć dalej? Ten odpowiedział szczerze, że nie jest to możliwe. - Nie chciałem pogarszać sprawy i pogłębiać kontuzji. Chcę rewanżu - mówi Meksykanin znany z tego, że nigdy się nie poddaje.

Wcześniej jednak Lopez spotka się w ringu z nową gwiazdą tej kategorii, Kubańczykiem Yuriorkisem Gamboą. Mistrz olimpijski a Aten (2004) jest czempionem organizacji WBA, więc unifikacja będzie mile widziana, a kolejna bokserska uczta zapewniona.

Podczas gali w Las Vegas odbył się też pojedynek w wadze super średniej w ramach turnieju SuperSix, w którym były mistrz świata, Jamajczyk Glen Johnson wygrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie z Amerykaninem Allanem Greenem. Obaj są rezerwowymi w tym turnieju. Green zastąpił Jermaina Taylora, a Johnson, pięściarz wagi półciężkiej wrócił po dziesięciu latach do niższej kategorii, by zająć miejsce Andre Dirrela.

Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Sport
Witold Bańka i WADA kontra Biały Dom. Trwa wojna na szczytach światowego sportu
Sport
Pomoc przyszła od państwa. Agata Wróbel z rentą specjalną
Sport
Zmarł Andrzej Kraśnicki. Człowiek dialogu, dyplomata sportu
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
SPORT I POLITYKA
Kto wymyślił Andrzeja Dudę w MKOl? Radosław Piesiewicz zabrał głos
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej