W Sao Paulo wygrał Vettel, Robert Kubica dziewiąty

Po podwójnym zwycięstwie Red Bulla w GP Brazylii w walce o tytuł pozostają Alonso, Webber i Vettel

Publikacja: 08.11.2010 02:09

Sebastian Vettel: Dublet i mistrzostwo konstruktorów na jeden wyścig przed końcem sezonu to fantasty

Sebastian Vettel: Dublet i mistrzostwo konstruktorów na jeden wyścig przed końcem sezonu to fantastyczne osiągnięcie. Wciąż walczymy o mistrzostwo kierowców

Foto: AFP

W Sao Paulo wygrał Sebastian Vettel. Taktyczna wpadka kosztowała Roberta Kubicę trzy pozycje i Polak ukończył zawody na Interlagos na dziewiątej pozycji i w klasyfikacji generalnej spadł na ósme miejsce. Pasjonująca walka o tytuł mistrza świata zakończy się za tydzień w Abu Zabi. Lider klasyfikacji kierowców Fernando Alonso ma 8 punktów przewagi nad Markiem Webberem, 15 nad Vettelem i 24 nad Lewisem Hamiltonem. Zwycięstwo jest warte 25 punktów, druga lokata 18, a trzecia 15 – teoretycznie nawet czwarty w klasyfikacji kierowca McLarena ma szansę na końcowy sukces, ale w najlepszej sytuacji cały czas jest Alonso.

Gdyby Red Bull, który zdecydowanie dominował na Interlagos, pokusił się o zastosowanie oficjalnie zakazanych zespołowych zagrywek i polecił swoim kierowcom zamianę pozycji, Webber traciłby tylko jeden punkt do lidera mistrzostw. Sam Australijczyk nie próbował jednak ukrywać przez cały weekend, że jego ekipa darzy większym wsparciem Vettela. Dlatego Red Bull, choć zdobył w niedzielę mistrzostwo świata konstruktorów, w klasyfikacji indywidualnej może oddać tytuł Alonso.

Hiszpanowi do pełni szczęścia wystarczy ukończenie Grand Prix Abu Zabi przed kierowcami Red Bulla. Webber musi nadrobić osiem punktów, czyli jeśli wygra, Alonso może być najwyżej trzeci. Przy drugiej lokacie Australijczyka, kierowca Ferrari musiałby być piąty, aby stracić prowadzenie na rzecz kierowcy Red Bulla. Jeśli Webber będzie trzeci, do tytułu potrzebuje maksimum szóstej lokaty Hiszpana. Szanse Vettela są dużo mniejsze: nawet jeśli wygra, kierowcy Ferrari do pełni szczęścia wystarczy trzecia lokata. Poza tym Niemiec ma jeszcze siedem punktów straty do kolegi z zespołu, czyli po prostu musi zwyciężyć w Abu Zabi i liczyć na miejsce Alonso poza podium.

W sobotę na Interlagos zapachniało sensacją, bo w deszczowej sesji kwalifikacyjnej niespodziewanie pierwszą pozycję startową wywalczył Nico Hulkenberg. Za tegorocznym debiutantem z Williamsa uplasował się walczący o mistrzostwo świata kwartet: Vettel przed Webberem, Hamiltonem oraz Alonso. Kubica, zmagający się z niedogrzanymi oponami, uzyskał dopiero siódmy rezultat, choć podczas treningów regularnie uzyskiwał czołowe czasy.

– Nie zamierzam przeszkadzać walczącym o tytuł kolegom – zapowiadał Hulkenberg i słowa dotrzymał. Oddał prowadzenie Vettelowi już na pierwszych metrach wyścigu, a cztery zakręty później jechał już na trzeciej pozycji. Tymczasem Kubica już na starcie poradził sobie z Rubensem Barrichello, a w pierwszej sekwencji zakrętów, noszących imię legendarnego Ayrtona Senny, odparł atak Michaela Schumachera. Niemiec nie zmieścił się w torze i stracił kilka pozycji.

Szarżujący Alonso wykorzystał błąd Hamiltona w czwartym zakręcie, a na szóstym okrążeniu poradził sobie z Hulkenbergiem. Nie miał jednak recepty na świetne tempo kierowców Red Bulla, którzy wreszcie przejechali bezproblemowy wyścig i dzięki podwójnej wygranej zapewnili swojej ekipie historyczny, pierwszy w dziejach tytuł mistrzowski wśród konstruktorów. Trzecie miejsce Alonso i czwarte Hamiltona sprawiły, że za tydzień potyczka o indywidualny tytuł będzie niezwykle zacięta.

Z wyścigu po tytuł odpadł broniący mistrzostwa świata Jenson Button, który zawody na Interlagos rozpoczął dopiero z 11. pozycji. Ruch taktyczny McLarena w dużej mierze wpłynął na losy wyścigu: wciąż jeszcze urzędujący mistrz świata zjechał na obowiązkową zmianę opon po zaledwie jedenastu okrążeniach.

– Uważaj, bo inni spróbują skopiować naszą strategię – poinformował go inżynier wyścigowy. W ślady Anglika poszli m.in. Felipe Massa, Barrichello, Hulkenberg i Kubica. W przypadku Polaka podjęto najgorszą możliwą decyzję – zjechał na zmianę dwa okrążenia po Buttonie, jednocześnie z jadącym dwa miejsca przed nim Hulkenbergiem. Na wyprzedzenie kierowcy Williamsa podczas wizyty w boksie nie było szans, a po powrocie na tor obaj utknęli w środku stawki, za wolniejszymi zawodnikami.

Lepiej byłoby zjechać jedno okrążenie po Buttonie, czyli rundę przed Hulkenbergiem, albo odwlec zmianę o przynajmniej kilka okrążeń. Tak postąpili kierowcy Mercedesa Schumacher i Nico Rosberg. Mając przed sobą czysty tor, wypracowali wystarczającą przewagę, aby wrócić na tor przed Kubicą. W ten sposób Polak spadł z szóstego miejsca na dziewiąte, a finiszujący na szóstej pozycji Rosberg odebrał mu siódmą lokatę w klasyfikacji kierowców.

Taktyka Buttona w pełni się powiodła: kierowca McLarena wywindował się na piątą lokatę, choć nie wystarczyło to do utrzymania się w walce o mistrzowski tytuł. Zawodnicy „Srebrnych Strzał“ mieli zresztą w końcówce wyścigu sporo szczęścia.

– Nie mam przyczepności – meldował przez radio Hamilton, kiedy 20 okrążeń przed metą Vitantonio Liuzzi rozbił swoje Force India na zakręcie imienia Senny. Wysłano do akcji samochód bezpieczeństwa, a niedługo wcześniej liderzy zabrali się za dublowanie składającej się z ośmiu samochodów grupki, w której jechał m.in. Kubica.

Neutralizację ogłoszono, kiedy Vettel znalazł się przed Hulkenbergiem i była to świetna wiadomość dla jadących przed kierowcą Williamsa zawodników Mercedesa oraz McLarena. Wyprzedzanie w czasie neutralizacji jest zabronione, a dublowani kierowcy muszą pozostać na swoich pozycjach. Ci, których Vettel nie zdążył zdublować, mogli zatem przejechać na koniec kolejki za samochodem bezpieczeństwa, a Hulkenberg z Kubicą musieli pozostać za liderem, tracąc niemal całe okrążenie do kierowców, którzy jeszcze okrążenie wcześniej jechali tuż przed nimi.

Teoretycznie na neutralizacji powinni zyskać Webber i Alonso, ale pomiędzy liderem a nimi znajdowało się wielu zdublowanych kierowców, którzy na domiar złego po wznowieniu wyścigu niezbyt ochoczo reagowali na niebieskie flagi, nakazujące przepuszczenie walczącego o czołowe lokaty kierowcy. Skorzystali natomiast Hamilton, Button, Rosberg i Schumacher, którzy bez straty pozycji mogli sobie pozwolić na dodatkową zmianę mocno zużytego ogumienia.

W końcówce Alonso zbliżył się do duetu Red Bulli, ale Vettel i Webber pewnie kontrolowali sytuację do samego końca. Patrząc na formę samochodów austriackiego zespołu, tak powinien wyglądać każdy tegoroczny wyścig – przewaga konstrukcji Adriana Neweya jest przytłaczająca i zdaniem niektórych rywali, także Roberta Kubicy, kwestia obu mistrzowskich tytułów powinna być już dawno rozstrzygnięta.

Jednak na czele klasyfikacji kierowców nadal znajduje się Alonso i to on stoi przed największą szansą na zapewnienie sobie za tydzień trzeciego mistrzowskiego tytułu w karierze.

[ramka][srodtytul]Powiedzieli [/srodtytul]

[b] Sebastian Vettel [/b]

Dublet i mistrzostwo konstruktorów jeden wyścig przed końcem sezonu to fantastyczne osiągnięcie. Wciąż walczymy o mistrzostwo kierowców, ale oczywiście musimy się pozbyć tego faceta [Fernando Alonso]. Gdybym tracił 26 punktów, to nie miałbym już szansy, ale gdy tracę 16, wciąż jest to możliwe. Nie życzę mu niczego złego, ale nie zmartwiłby mnie dym unoszący się z samochodu Ferrari. Ścigamy się i naciskamy siebie samych do limitów. Ja muszę się skoncentrować na sobie, wyciągnąć wszystko z samochodu i spróbować powtórzyć zwycięstwo w Abu Zabi, a potem zobaczymy, gdzie dojedzie Fernando. Wszystko wyjaśni się za tydzień.

[b] Mark Webber [/b]

Polecenia zespołowe pomogłyby mi, ale filozofia zespołu jest inna. Sebastian dobrze dziś pojechał, wygrał i tak to już jest. Zespół postępuje w zgodzie z duchem sportu i tyle, ale dzięki poleceniom Fernando [Alonso] zyskał punkty na Hockenheim. Działo się tak w przeszłości i będzie działo nadal. Każdy ma inne podejście. Moje szanse wciąż są spore i w Abu Zabi dam z siebie wszystko. Bardzo się cieszę ze szczęścia wszystkich pracowników ekipy. Wielu z nich znam od dawna. Są częścią wspaniałych starań i tytuł konstruktorów to fenomenalne osiągnięcie za umożliwienie walki z Ferrari i McLarenem. Pokonaliśmy ich w równej walce.

[b] Fernando Alonso [/b]

Przegraliśmy na pierwszych okrążeniach, kiedy próbowaliśmy wyprzedzić Hamiltona i Hulkenberga. Te 10-12 sekund było niemożliwe do odrobienia. Na niektórych kółkach byliśmy może jedną lub dwie dziesiąte szybsi, ale kiedy traci się dwanaście sekund, to koniec. Miałem okazję do ataku po neutralizacji, ale między Markiem a mną było zbyt wiele zdublowanych samochodów. Po tym, jak uporałem się z siódemką wolniejszych aut, strata wynosiła już sześć czy siedem sekund. Jeśli Mark wygra w Abu Zabi, do mistrzowskiego tytułu potrzebuję drugiego miejsca, jeśli wygra Vettel, nie mogę być niżej niż na piątej pozycji. To będzie stresujący weekend dla nas wszystkich, ale w F1 wszystko może się zdarzyć. Zaczynamy od zera i zobaczymy, kto wykona lepszą pracę za siedem dni – dodał.

[b] Robert Kubica [/b]

To był ciężki wyścig. Każde okrążenie spędziłem za którymś z rywali, ale nie miałem wystarczającej przewagi osiągów, aby wyprzedzać. Traciłem dużo czasu w wolnych zakrętach i nie mogłem skorzystać z naszej przewagi, jaką dają wyższe prędkości maksymalne, ponieważ ogranicznik obrotów blokował mnie przez długi czas, gdy jechałem na głównej prostej. Nie mogłem więc atakować. Do tego od dziesiątego okrążenia miałem kłopoty z hamulcami. Kolejny kluczowy moment nastąpił po zmianie opon, kiedy Hülkenberg i ja jechaliśmy za moim kolegą z ekipy przez wiele okrążeń. Nie mogłem wyciągnąć maksimum z moich świeżych opon, co kosztowało mnie pozycję na rzecz kierowców Mercedesa. [/ramka]

[ramka] [srodtytul]Wyniki GP Brazylii:[/srodtytul]

1. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 1:33.11,803

2. Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) strata 4,243 s

3. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 6,807

4. Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 14,634

5. Jenson Button (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 15,593

6. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 35,320

7. Michael Schumacher (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 43,456

8. Nico Huelkenberg (Niemcy/Williams-Cosworth) 1 okr.

9. Robert Kubica (Polska/Renault) 1 okr.

10. Kamui Kobayashi (Japonia/BMW Sauber-Ferrari) 1 okr.

11. Jaime Alguersuari (Hiszpania/Toro Rosso-Ferrari) 1 okr.

12. Adrian Sutil (Niemcy/Force India-Mercedes) 1 okr.

13. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso-Ferrari) 1 okr.

14. Rubens Barrichello (Brazylia/Williams-Cosworth) 1 okr.

15. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 1 okr.

16. Witalij Pietrow (Rosja/Renault) 1 okr.

17. Nick Heidfeld (Niemcy/BMW Sauber-Ferrari) 1 okr.

18. Heikki Kovalainen (Finlandia/Lotus-Cosworth) 2 okr.

19. Jarno Trulli (Włochy/Lotus-Cosworth) 2 okr.

20. Timo Glock (Niemcy/Virgin-Cosworth) 2 okr.

21. Bruno Senna (Brazylia/Hispania RT-Cosworth) 2 okr.

22. Christian Klien (Austria/Hispania RT-Cosworth) 6 okr.

[srodtytul]Klasyfikacja MŚ kierowców (po 18 z 19 eliminacji):[/srodtytul]

1. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 246 pkt

2. Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) 238

3. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 231

4. Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 222

5. Jenson Button (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 199

6. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 143

7. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 130

8. Robert Kubica (Polska/Renault) 126

9. Michael Schumacher (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 72

10. Rubens Barrichello (Brazylia/Williams-Cosworth) 47

. Adrian Sutil (Niemcy/Force India-Mercedes) 47

12. Kamui Kobayashi (Japonia/BMW Sauber-Ferrari) 32

13. Nico Huelkenberg (Niemcy/Williams-Cosworth) 22

14. Vitantonio Liuzzi (Włochy/Force India-Mercedes) 21

15. Witalij Pietrow (Rosja/Renault) 19

16. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso-Ferrari) 8

17. Pedro de la Rosa (Hiszpania/Sauber BMW-Ferrari) 6

. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber BMW-Ferrari) 6

18. Jaime Alguersuari (Hiszpania/Toro Rosso-Ferrari) 3

[srodtytul]Klasyfikacja MŚ konstruktorów (po 18 z 19 eliminacji):[/srodtytul]

1. Red Bull-Renault 469 pkt - tytuł mistrza świata

2. McLaren-Mercedes 421

3. Ferrari 389

4. Mercedes GP-Petronas 202

5. Renault 145

6. Williams-Cosworth 69

7. Force India-Mercedes 68

8. BMW Sauber-Ferrari 44

9. Toro Rosso-Ferrari 11[/ramka]

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?