Wielkie walki Polaków

To będzie wyjątkowy koniec roku dla polskich pięściarzy. Dla kibiców też. Już w najbliższą sobotę na ring w Schwerinie wyjdzie Albert Sosnowski, by odzyskać tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej, należący teraz do Ukraińca Aleksandra Dimitrienki.

Aktualizacja: 29.11.2010 20:29 Publikacja: 29.11.2010 20:25

Albert Sosnowski

Albert Sosnowski

Foto: AFP

Kilka godzin później (czasu polskiego) Paweł Wolak, pięściarz urodzony w Dębicy, walczyć będzie w Anaheim (Kalifornia) z Julio Cesarem Chavezem juniorem, synem legendy meksykańskiego boksu.

Mieszkający w New Jersey 29-letni Wolak miał się bić o tytuł WBC Silver w wadze średniej należący do Chaveza, ale ten chce walki w wyższym, umownym limicie wagi 165 funtów, co wskazuje jednoznacznie, że ma problemy ze zbijaniem zbędnych kilogramów. Wolak się zgodził, choć stawia go to w trudniejszej sytuacji i w przypadku wygranej nie da mu tytułu. Ale jeśli pokaże charakter wojownika, to o przyszłość nie musi się martwić. Nawet jeśli przegra, dostanie inne propozycje. Ostatnim z polskich pięściarzy, którzy staną w ringu jeszcze w tym roku, jest najbardziej znany z nich, Tomasz Adamek. Jego pojedynek z Amerykaninem Vincentem Maddalone’em w Newark (9 grudnia) obejrzy ponad 10 tysięcy widzów. Tyle już wykupiono biletów, twierdzi Ziggy Rozalski, współpromotor Adamka.

Pogłoski o przedwczesnej śmierci boksu zawodowego są więc mocno przesadzone. Ostatnie walki, szczególnie Sergio Martineza z Paulem Williamsem (Atlantic City), Carla Frocha z Arturem Abrahamem (Helsinki) i Juana Manuela Marqueza z Michaelem Katsidisem (Las Vegas) cieszyły się dużym zainteresowaniem i stały na wysokim poziomie. Szczególnie ta ostatnia, w MGM Grand, która zapewne zostanie uznana za najlepszą w tym roku.

Ale to jeszcze nie koniec emocji w ostatnich tygodniach roku. Zobaczymy też w ringu młodszego z braci Kliczków, Władymira, który 11 grudnia w Mannheim zmierzy się z młodym, głodnym sukcesów Anglikiem Dereckiem Chisorą. Tydzień później w Quebec City 46- letni Bernard Hopkins spróbuje odebrać młodszemu o 18 lat Kanadyjczykowi Joelowi Pascalowi tytuł mistrza świata organizacji WBC w wadze półciężkiej. I co ciekawe, mistrz wcale nie będzie w tej walce 100-procentowym faworytem.

Dla polskich kibiców najważniejsze będą walki Sosnowskiego, Wolaka i Adamka. Ten pierwszy ma bardzo trudnego rywala. Dwumetrowy Sasza Dimitrenko to czołowy pięściarz wagi ciężkiej. Szybki, z dobrym lewym prostym, potrafi uderzyć na korpus. Od lat mieszka w Hamburgu, ma już niemiecki paszport. Sosnowski wie, że wygrać na punkty w Schwerinie nie będzie łatwo. – Zaryzykuję, spróbuję go znokautować. Dimitrienko nie lubi walki z bliska, więc taki scenariusz mu zafunduję – obiecuje Sosnowski.

Porażka Adamka z Maddalone’em byłaby sensacją. Polak przymierzany jest już do walk z braćmi Kliczko lub Anglikiem Davidem Hayem – mistrzami świata wagi ciężkiej. Ale Maddalone’a nikt nie lekceważy. Najpierw trzeba go pokonać, dopiero później decydować, kto następny.

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku