Hiszpania pierze dopingowe brudy - nowa afera

Hiszpania budzi się z wielkim dopingowym kacem. Znów zawisł nad nią cień doktora Eufemiano Fuentesa

Publikacja: 11.12.2010 00:16

Hiszpania pierze dopingowe brudy - nowa afera

Foto: ROL

Pierwsza dama lekkoatletyki Marta Dominguez działała w dopingowej szajce. Uwielbiany chodziarz Paquillo Fernandez miał w domu pół apteki, z przewagą EPO. Najlepszy kolarz świata Alberto Contador nie potrafi przekonująco wytłumaczyć, skąd w jego moczu wziął się clenbuterol.

Ginekolog z Wysp Kanaryjskich Eufemiano Fuentes, który razem ze strzykawkami i torebkami na krew miał zniknąć ze sportu raz na zawsze po poprzedniej wielkiej aferze, jak się w czwartek okazało, działał dalej w najlepsze.

Teraz już nikt nie ma złudzeń, że wybuchające od kilkunastu miesięcy afery są tylko zbiegiem okoliczności. Nie zanosi się też na to, żeby przyschły, jak wiele wcześniejszych. Po latach przemilczeń i uników, w których Hiszpanie byli mistrzami, zbyt wiele nazbierało się brudu. A od czterech lat podawanie i handel dopingiem jest w Hiszpanii przestępstwem, grozi za to do dwóch lat więzienia. Wejście na scenę śledczych z uprawnieniami do podsłuchów i rewizji w każdym kraju kończyło się wcześniej czy później potężnym skandalem.

Hiszpański wybuchł w czwartek nad ranem, gdy tamtejszy odpowiednik Centralnego Biura Śledczego uznał, że już najwyższy czas, by operacja “Chart” wyszła na jaw. Po miesiącach śledztwa i zbierania danych z podsłuchów agenci ruszyli zatrzymywać i rewidować podejrzanych. Przyjechali po 14 osób, przeszukali domy m.in. w Palencii, Madrycie i Las Palmas. Korzystali z tropów podsuniętych przez Fernandeza, wicemistrza olimpijskiego w chodzie z 2004r., który wpadł z dopingowym arsenałem rok temu – początkowo zaprzeczał wszystkiemu, ale potem przyznał się do dopingu (jego trenerem był kiedyś Robert Korzeniowski, ale podejrzenia dotyczą późniejszego okresu) i współpracował.

Dominguez, mistrzyni świata z 2009 r. na 3000 m z przeszkodami, wicemistrzyni Europy 2010, najlepsza lekkoatletka Europy 2009 i wiceprezes hiszpańskiej federacji, miała tego dnia pojechać na badania i na miejską galę – odebrać nagrodę dla najlepszej sportsmenki Palencii. Marta jest w ciąży, miała wrócić do sportu dopiero na igrzyska w Londynie i tam zakończyć karierę.

Zakończy ją wcześniej, agenci podczas rewizji w jej domu zebrali do kartonu zapasy EPO i innych substancji. Potem biegaczkę nazywaną narzeczoną Hiszpanii, zawziętą mistrzynię z wielodzietnej rodziny, czekało jeszcze ośmiogodzinne przesłuchanie. Została po nim zwolniona, ale z zarzutami.

EPO i sterydy były też w madryckim mieszkaniu Cesara Pereza, byłego biegacza na 3000 m z przeszkodami i trenera Dominguez, od kiedy postanowiła startować w tej konkurencji. A w mieszkaniu Alberto Leona znaleziono torebki z krwią. Leon to znany śledczym od dawna współpracownik doktora Fuentesa (fuente to po hiszpańsku źródło), założyciela dopingowego przedsiębiorstwa, które 4,5 roku temu zostało zdemaskowane podczas słynnej już Operacion Puerto.

U doktora Eufemiano przetaczali sobie krew kolarze z całej Europy, również Contador, choć on akurat wywinął się od kary. Przecieki wskazywały też na bardzo znanych tenisistów i piłkarzy najlepszych hiszpańskich klubów. Ale zdemaskować Fuentesa było łatwiej, niż go ukarać, bo doping nie był wtedy w kodeksie karnym, więc próby osądzenia z paragrafu „szkodzenie zdrowiu publicznemu” trwają do dziś.

Teraz łatwiej będzie go oskarżyć, a Fuentes zapewne pociągnie za sobą całą grupę współpracowników i klientów. Wszędzie, gdzie się były akademicki mistrz Hiszpanii na 400 m przez płotki pojawił, tam były sukcesy. W latach 80. budował z grupą innych medyków siłę hiszpańskiej lekkoatletyki, w latach 90. kolarstwa. Nazwali swój program “przygotowaniem biologicznym”. To były czasy, gdy na wymiany treningowe do Hiszpanii przyjeżdżała np. Jarmila Kratochvilova z Czechosłowacji. Jej rekord świata na 800 m pozostaje do dziś niepobity.

Fuentes był piewcą transfuzji krwi w czasach, gdy jeszcze nie były zakazane. Oceniał doping według własnej etyki: dobre są te metody, które pozwalają sportowcowi odnowić siły i uniknąć np. anemii. Śmiał się śledczym w twarz, udzielając po Operacion Puerto cynicznych wywiadów. Działalność przeniósł z Madrytu na Wyspy Kanaryjskie.

Agenci dobrze się przygotowali do zemsty. Oprócz Fuentesa zatrzymano jego siostrę Yolandę (też była lekarzem sportowców), dwóch farmaceutów, sportowców, trenerów, menedżerów. Wśród nich Manuela Pascuę Piquerasa, blisko 80-letniego trenera, przyjaciela Fuentesa, wychowawcę pokoleń hiszpańskich lekkoatletów, w tym mistrzów Europy 2010 Nurii Fernandez i Alemayehu Bezabeha (przyznał się do dopingu).

To Pascua wprowadził Fuentesa do sportu, ale nikt nie robił mu z tego powodu trudności po Operacion Puerto. Do czwartku był kandydatem w plebiscycie na trenera roku. Dlatego jeśli ta afera skończy się procesem, oskarżonym będzie cały hiszpański sport.

Pierwsza dama lekkoatletyki Marta Dominguez działała w dopingowej szajce. Uwielbiany chodziarz Paquillo Fernandez miał w domu pół apteki, z przewagą EPO. Najlepszy kolarz świata Alberto Contador nie potrafi przekonująco wytłumaczyć, skąd w jego moczu wziął się clenbuterol.

Ginekolog z Wysp Kanaryjskich Eufemiano Fuentes, który razem ze strzykawkami i torebkami na krew miał zniknąć ze sportu raz na zawsze po poprzedniej wielkiej aferze, jak się w czwartek okazało, działał dalej w najlepsze.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Dlaczego Kirsty Coventry wygrała wybory i będzie pierwszą kobietą na czele MKOl?