Hiszpania pierze brudy, czyli Asterix na wideo

Zatrzymanie Marty Dominguez ruszyło lawinę: najpierw wstydu, później skruchy. Hiszpańscy sportowcy podpisali list: „Wiedzieliśmy, skończcie z tym”

Publikacja: 13.12.2010 00:48

Nuria Fernandez brała doping, ale wczoraj startowała w zawodach

Nuria Fernandez brała doping, ale wczoraj startowała w zawodach

Foto: AP, Anja Niedringhaus Anja Niedringhaus

– 99 procent sukcesów hiszpańskiej złotej ery jest poza podejrzeniem. Większość sportowców nie ma nic wspólnego z dopingiem – mówił minister sportu Jaime Lissavetzky zaraz po zatrzymaniu 14 osób podejrzanych w kolejnej aferze. Dodał też, że jeśli chodzi o walkę z zabronionymi środkami w sporcie, Hiszpania w porównaniu z innym krajami jest daleko w przodzie.

Operacja „Chart”, do której policja przygotowywała się tak długo i skrupulatnie, że ma nawet nagrania wideo, na których zatrzymani sportowcy przyjmują zastrzyki, przynosi wielkie żniwo w roku, w którym piłkarze zostali po raz pierwszy mistrzami świata, Alberto Contador wygrał Tour de France, a tenisista Rafael Nadal wrócił na szczyt rankingu. Kibiców najbardziej niepokoi stwierdzenie, że sprawa jest rozwojowa, oraz plotki o tym, kto utrzymywał kontakt z doktorem Eufemiano Fuentesem, w slangu sportowców obawiających się nagrywanych rozmów nazywanym Asteriksem.

35-letnia mistrzyni świata w biegu na 3000 metrów z przeszkodami Marta Dominguez, w Hiszpanii jeszcze większa ikona sportu niż poza jej granicami, po zeznaniach opuściła areszt, ale została zawieszona w prawach wiceprezesa Federacji Lekkoatletycznej. „El Pais” napisał o legendzie, która sięgnęła bruku, o konieczności obejrzenia jej startów przez nowe okulary. Ciemniejsze.

Dzień po zatrzymaniu Dominguez pięciu innych hiszpańskich sportowców przyznało się do stosowania zabronionych środków. Według „ABC” jest wśród nich naturalizowany Etiopczyk, mistrz Europy w przełajach Alemayehu Bezabeh, aktualna mistrzyni Europy w biegu na 1500 metrów Nuria Fernandez oraz średniodystansowcy Reyes Estevez i Eugenio Barrios. Nazwiska piątego, który miał się przyznać do dopingu, media nie podały. Wiadomo za to, że Nuria Fernandez startowała w niedzielnych przełajowych mistrzostwach Europy w Albufeirze. Podobno hiszpańska federacja ma informacje, które pozwoliły utrzymać ją na liście startowej.

Głos w sprawie dopingu zabrali lekkoatleci z reprezentacji Hiszpanii. 61 zawodników podpisało się pod listem, w którym akcję policji nazywają światełkiem na końcu długiego tunelu.

„Do dzisiaj system, który miał wykrywać stosowanie zakazanych substancji, nie przynosił wystarczających rezultatów, by wystraszyć tych, którzy chcą spróbować. Oszuści cieszyli się bezkarnością, środowisko sportowców nie reagowało, mimo że było najbardziej pokrzywdzone, skazane na nierówną walkę. Operacja „Chart” to nadzieja na czyste jutro” – można przeczytać na stronie federacji.

Od czterech lat, czyli poprzedniej akcji policji, podawanie dopingu i handel środkami dopingującymi są zagrożone karą dwóch lat więzienia. Halowy mistrz Europy w biegu na 800 metrów Luis Alberto Marco zatrzymanie Dominguez nazwał czarnym dniem lekkoatletyki. Złoty medalista na 1500 metrów z Barcelony Fermin Cacho stwierdził, że ze wstydu zamienił się w kamień.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.kolodziejczyk@rp.pl]m.kolodziejczyk@rp.pl[/mail][/i]

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku