Renault: Heidfeld zastępcą Kubicy?

W Jerez de la Frontera skończyła się druga seria testów. Najbliżej zastąpienia Roberta Kubicy w Lotusie Renault jest Nick Heidfeld

Aktualizacja: 14.02.2011 02:54 Publikacja: 14.02.2011 02:47

Roberta czeka jutro jeszcze jeden zabieg. W piątek zespół chirurgów kierowany przez doktora Francesca Lanzę zajął się stopą, ramieniem i łokciem Polaka. W trakcie trwającej niemal dziesięć godzin operacji usunięto tytanową szynę, która od 2003 roku spajała uszkodzoną w wypadku drogowym kość ramieniową, a podczas niedzielnej kraksy uległa wygięciu po uderzeniu o barierę ochronną.

Częściowo zoperowano także łokieć Kubicy, uzupełniając ubytki materiałem kostnym pobranym z lewego kolana, gdzie z kolei umieszczono plastikowy implant. Dokończenie zabiegu wymagałoby jednak ułożenia pacjenta na brzuchu i lekarze postanowili odłożyć pracę na wtorek. – Warunki nie pozwoliły nam na przeprowadzenie takiego zabiegu w zaledwie cztery czy pięć dni po intensywnej pomocy medycznej – stwierdził doktor Lanza.

Szefowie zespołu Lotus Renault czekają na informacje o stanie zdrowia Kubicy i szukają jego zastępcy. Podczas testów w Jerez sprawdzali Nicka Heidfelda. Stary znajomy Roberta z BMW Sauber uzyskał najlepszy czas dnia i zdaniem inżynierów dobrze się spisał przy pracy nad samochodem.

– Zrobiłem, co mogłem, i nie popełniałem błędów – mówił Heidfeld. – Nie mieliśmy wiele czasu, tylko dzień, ale samochód się poprawił i bardziej odpowiada mojemu stylowi jazdy.

Niemiec musi poczekać na decyzję przynajmniej do poniedziałku, ale jest mało prawdopodobne, aby ekipa zdecydowała się sprawdzać jeszcze innych kierowców. Do rozpoczęcia sezonu – w połowie marca – pozostało zaledwie osiem dni testowych. Doświadczenie Heidfelda (ponad 170 wyścigów w F1) w połączeniu z jego regularnością czyni z niego idealnego kandydata na zastępcę Kubicy.

O polskim kierowcy pamiętają nie tylko rywale, wyrazy sympatii składają także kibice, którzy w weekend odwiedzili andaluzyjski tor, aby dopingować Fernanda Alonso. Na płotach oddzielających trybuny od toru pojawiło się kilkanaście transparentów z napisami po hiszpańsku i polsku: “Nadejdzie lepszy Kubica”, “Nie poddawaj się”, “Do zobaczenia wkrótce”. O koledze z toru nie zapomina też sam Alonso. Kierowca Ferrari umieścił nad szybką swojego kasku naklejkę z miniaturką kasku Kubicy.

Wyniki testów wciąż nie pokazują pełnego obrazu sytuacji przed startem sezonu. W kolejnych dniach najlepsze czasy uzyskiwali Felipe Massa z Ferrari, Michael Schumacher z Mercedesa, Heidfeld oraz Rubens Barrichello z Williamsa. Kierowcy jeżdżą z różnym obciążeniem, sprawdzają różne rodzaje nowych w tym sezonie opon Pirelli oraz pracują nad wyeliminowaniem usterek związanych z wracającym po rocznej przerwie systemem KERS i nowinką: ruchomym tylnym skrzydłem.

Nie wszyscy wyposażyli już auta w te rozwiązania. Słabeusze zakładają bardzo miękkie, przyczepne opony, aby zabłysnąć czasem pojedynczego okrążenia, a giganci pokroju Ferrari i Red Bulla spokojnie realizują swój program przygotowawczy. Na czasy okrążeń nikt nie patrzy.

Roberta czeka jutro jeszcze jeden zabieg. W piątek zespół chirurgów kierowany przez doktora Francesca Lanzę zajął się stopą, ramieniem i łokciem Polaka. W trakcie trwającej niemal dziesięć godzin operacji usunięto tytanową szynę, która od 2003 roku spajała uszkodzoną w wypadku drogowym kość ramieniową, a podczas niedzielnej kraksy uległa wygięciu po uderzeniu o barierę ochronną.

Częściowo zoperowano także łokieć Kubicy, uzupełniając ubytki materiałem kostnym pobranym z lewego kolana, gdzie z kolei umieszczono plastikowy implant. Dokończenie zabiegu wymagałoby jednak ułożenia pacjenta na brzuchu i lekarze postanowili odłożyć pracę na wtorek. – Warunki nie pozwoliły nam na przeprowadzenie takiego zabiegu w zaledwie cztery czy pięć dni po intensywnej pomocy medycznej – stwierdził doktor Lanza.

Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie