Wyczekiwano na tę wiadomość od dawna. Tylko informacja o walce Floyda Mayweathera Jr. z Mannym Pacquiao miałaby większy ciężar gatunkowy.
Stawką w pojedynku młodszego z braci Kliczko z Haye'em będą trzy pasy mistrzowskie w wadze ciężkiej. Dwa z nich (IBF, WBO) należą do Ukraińca, trzeci (WBA) do Anglika. Walka odbędzie się na jednym z niemieckich stadionów, prawdopodobnie w Dortmundzie lub Gelsenkirchen. Kiedy kilka dni temu Władymir odwołał po raz drugi pojedynek z Anglikiem Dereckiem Chisorą (30 kwietnia), nikt nie miał wątpliwości, że rozmowy z Haye'em zaszły daleko.
O tej walce mówiono od dawna, ale mało kto wierzył, że jest możliwa. W tej sytuacji Tomasz Adamek zapewne zmierzy się we wrześniu w Polsce ze starszym z braci Kliczko, oczywiście jeśli Witalij pokona 19 marca w Kolonii Kubańczyka Odlaniera Solisa.
Adamek, który przygotowuje się do walki z Irlandczykiem Kevinem McBride'em (9 kwietnia w Newark), jest przekonany, że starszy Kliczko poradzi sobie z Kubańczykiem, ale gdyby stało się inaczej, wtedy on jako numer 1 w rankingu WBO będzie czekał na starcie ze zwycięzcą pojedynku: Władymir Kliczko – Haye.
Za niespełna dwa tygodnie formę Witalija sprawdzi Solis, jeden z wielu kubańskich uciekinierów, były trzykrotny mistrz świata amatorów i złoty medalista olimpijski (2004). Później oko w oko z Władymirem stanie wielki pyskacz Haye. Na razie w swoim stylu zaczął go obrażać. – Mam serce lwa, on serce hieny! – krzyczy.