Spadł z wysokości 200 m. Szwajcar był trzecim zdobywcą Korony Himalajów po Reinholdzie Messnerze i Jerzym Kukuczce. Na 14 szczytów ośmiotysięcznych wspiął się brawurowo - bez używania butli z tlenem - i bardzo szybko. Wejście z bazy na Mount Everest zajęło mu 39 godzin. Potem zjechał do podstawy ściany kuluarem w trzy godziny. Shisha Pangmę pokonał nową drogą i wrócił w ciągu 24 godz. Na 38 czterotysięczników alpejskich wspiął się w ciągu 19 dni.
Sympatyczny, skromny i lubiany, stolarz z zawodu i pasji, na swoje wspinaczki zarabiał sprzedając meble własnej roboty. W życiu osobistym przeżył tragedię nieumyślnie powodując śmierć swego siedmiomiesięcznego synka.