Manny Pacquiao i Shane Mosley walczą w Las Vegas

O takich walkach pisze się, że będą co najmniej wydarzeniami roku. Nie zawsze prognozy się sprawdzają, ale w przypadku starcia bohatera Filipin, najlepszego boksera świata bez podziału na kategorie wagowe Manny’ego Pacquiao z Shane’em Mosleyem, nikt się raczej nie zawiedzie. W Las Vegas będzie się działo

Publikacja: 06.05.2011 01:30

fot. Chris Carlson

fot. Chris Carlson

Foto: AP

Nazywa się Emmanuel Dapidran Pacquiao, ale Manny wszystkim łatwiej wymówić. Wziął się, jak wielu mistrzów zawodowego pięściarstwa, z filipińskiej biedy. Boks dał mu wszystko: sławę, szacunek i pieniądze, duże pieniądze. W 2010 roku „Pacman" został obok baseballisty Aleksa Rodrigueza najlepiej zarabiającym sportowcem świata – obaj stali się bogatsi o 32 mln dolarów.

Pacquiao ze swych sukcesów umie zrobić dobry użytek, to w boksie raczej wyjątek. Jest dziś kimś znacznie ważniejszym niż sportowiec. Jest członkiem filipińskiego Kongresu, biznesmenem, aktorem (zagrał w 8 filmach), piosenkarzem i przede wszystkim dobroczyńcą setek rodaków, którym jego miliony dają szansę na lepsze życie.

Ma 32 lata, ale przepustkę do prawdziwej sławy zdobył względnie niedawno, w grudniu 2008 roku, gdy w głośnej walce pokonał przed czasem Oscara De La Hoyę, jedną z legend boksu. Tak narodziła się supergwiazda. Dla tego sukcesu podjął ryzyko przeniesienia się o dwie kategorie wagowe wyżej, twardo wierząc w jedną z podstawowych prawd boksu: nie waga i siła, lecz szybkość daje zwycięstwa.

Prawie zawsze walczył z większymi od siebie, kolejne sukcesy potwierdzały jego niezwykły talent. Zatrzymał karierę Ricky'ego Hattona, potem pobił Miguela Cotto, Joshuę Clotteya i Antonio Margarito.

Mosley to też pięściarz z charakterem, wzloty jego długiej kariery (ma 39 lat) także wiązały się ze zwycięstwami nad Da La Hoyą (po drugim stwierdzono, że brał doping – EPO), miewał jednak także spektakularne wpadki. Odmienił w 2009 roku wizerunek gasnącego mistrza efektownie nokautując w dziewiątej rundzie Margarito, lecz wcześniej i później przegrał dwie głośne walki: z Miguelem Cotto i Floydem Mayweatherem Jr.

W boksie nie wszystko da się wyliczyć, przypadek także odgrywa swoją rolę. Precyzyjne analizy siły, szybkości, doświadczenia i umiejętności rywali to jednak stała część całego wydarzenia. Biblia boksu, magazyn „The Ring" nie ma wątpliwości: wygra Manny Pacquiao, jednogłośnie na punkty. Inni komentatorzy (a także bukmacherzy) w większości potwierdzają tę opinię wyliczając kilkanaście przewag dumy Filipin nad Mosleyem, największą różnicę, obok szybkości rąk i nóg, tworzą umiejętności taktyczne i inteligencja mistrza.

Walka odbędzie się w MGM Grand Hotel & Casino w Las Vegas. Sprzedano 17 tysięcy biletów. Widzowie w USA obejrzą ją na żywo w systemie pay-per-view. Oficjalną stawką jest pas mistrza świata WBO w kategori półśredniej. Przed walką wieczoru zmierzą się m. in. Kelly Pavlik z Alfonso Lopezem i Wilfredo Vazquez Jr z Jorge Arce.

BOKS: Walka Manny Pacquiao – Shane Mosley

3.00 | POLSAT SPORT EXTRA | SOBOTA

 

 

Sport
Po igrzyskach w Paryżu czekają na azyl. Ilu sportowców zostało uchodźcami?
Sport
Wybiorą herosów po raz drugi!
SPORT I POLITYKA
Czy Rosjanie i Białorusini pojadą na igrzyska? Zyskali silnego sojusznika
Sport
Robin van Persie: Artysta z trudnym charakterem
Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń