Boks w Londynie: Kuziemski - Cleverly o mistrzostwo świata

Aleksy Kuziemski walczy w sobotę w Londynie z Walijczykiem Nathanem Cleverlym o mistrzostwo świata organizacji WBO w wadze półciężkiej. Sam jest zaskoczony

Publikacja: 20.05.2011 23:19

Pojedynek ten odbędzie się w  wypełnionej „02 Arena". Na Wyspach Brytyjskich będzie można go obejrzeć w systemie pay per view, w Polsce pokaże go Polsat Sport Extra (transmisja gali od 19.20).

O tym, że Kuziemski będzie rywalem Cleverly'ego zadecydował przypadek. Najpierw kontuzji na treningu doznał Niemiec Juergen Braehmer, później okazało się, że ten, który miał go zastąpić, niepokonany Anglik Tony Bellew ma nadwagę i nie da rady zrzucić zbędnych kilogramów. A Cleverly i jego menedżer Frank Warren nie zgodzili się na walkę w umownym limicie.

- O tym, że jest szansa walczyć o mistrzostwo świata powiedział mi rano Darek Snarski, mój promotor - mówił „Rz" w czwartek po południu Kuziemski, jadąc z Białegostoku do Warszawy. Kilka godzin później leciał już do Londynu.

- Taka historia zdarza mi się po raz pierwszy. Słyszałem o podobnych, ale mnie to jeszcze nie spotkało. Gdybym cały czas nie trenował i nie czuł się na siłach, że mogę stoczyć dobrą walkę, to na pewno tej propozycji bym nie przyjął. Cleverly to dobry zawodnik. Bardzo wysoki (188 cm), potrafiący wykorzystać swoje warunki fizyczne - twierdzi Kuziemski, który już walczył w swojej karierze o mistrzostwo świata tej organizacji. Przegrał wtedy w 11. rundzie przez techniczny nokaut z Braehmerem.

Na temat podejrzanej kontuzji Niemca nie chce mówić. - Różne rzeczy słyszałem, ale nie chcę powtarzać. To nie moja sprawa. Jedno jest pewne, że Juergen wycofywał się z walki w podobnych okolicznościach już kilka razy. Ostatnio z Beibutem Szumenowem, mistrzem świata organizacji WBA, w Kazachstanie - kończy Kuziemski, który w trwającej sześć lat zawodowej karierze wygrał 21 walk, przegrywając tylko dwie, właśnie z Braehmerem i Rosjaninem Dmitrijem Suchockim.

Kiedy Polak szykował się już do podróży, w Londynie odbyła się konferencja prasowa przed sobotnią walką Cleverly'ego z Tonym Bellew. Niewiele brakowało i doszłoby podczas niej do bójki. Już odezwały się głowy, że awantura była wyreżyserowana przez Warrena, który dolewał oliwy do ognia, bo wiedział, że jego zawodnik będzie walczył z Kuziemskim. Ale opinia publiczna i dziennikarze byli przekonani, że rywalem Walijczyka w walce o tytuł będzie Bellew. Anglik sam jednak przyznał, że nie był w stanie uzyskać limitu kategorii półciężkiej (79,378 kg).

- Ponad dwie godziny siedziałem w saunie i straciłem tylko pół kilograma. Zostało jeszcze trzy. Byłem zdruzgotany, bo Cleverly nie zgodził się na walkę w umownym limicie - tłumaczy Bellew.

Jeszcze kilka dni temu mistrzem świata WBO był Braehmer. Do Cleverly'ego należał tytuł mistrza tymczasowego (interim). Ale gdy Niemiec zgłosił kontuzję i odwołał walkę, władze WBO odebrały mu tytuł, przyznając go Walijczykowi. W tym czasie nie przeczuwając niczego Kuziemski jeździł na rowerze w Białymstoku, grał w tenisa i pływał dbając o kondycję fizyczną. Jak twierdzi wcześniej stoczył też kilka sparingowych rund z Wojciechem Bartnikiem.

Z informacji podanych w angielskiej prasie wynika, że Polak otrzyma za ten pojedynek 40-50 tysięcy funtów. Faworytem będzie jednak Cleverly. Nikogo nie zdziwi jak wygra przed czasem, bo on w odróżnieniu od Kuziemskiego bardzo solidnie przygotowywał się do sobotniej walki.

Ale gdyby tak mistrzem został Polak, który o tym pojedynku dowiedział się na 48 godzin przed wyjściem do ringu przez telefon, to dopiero byłaby sensacja.

Pojedynek ten odbędzie się w  wypełnionej „02 Arena". Na Wyspach Brytyjskich będzie można go obejrzeć w systemie pay per view, w Polsce pokaże go Polsat Sport Extra (transmisja gali od 19.20).

O tym, że Kuziemski będzie rywalem Cleverly'ego zadecydował przypadek. Najpierw kontuzji na treningu doznał Niemiec Juergen Braehmer, później okazało się, że ten, który miał go zastąpić, niepokonany Anglik Tony Bellew ma nadwagę i nie da rady zrzucić zbędnych kilogramów. A Cleverly i jego menedżer Frank Warren nie zgodzili się na walkę w umownym limicie.

Pozostało 83% artykułu
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO