Mimo przegranej Adamek zarobił fortunę, lecz takie porażki czasami kończą najwspanialsze kariery.

Polski bokser, zapytany, co dalej, odpowiedział, że nie wie, ale jeśli zdrowie pozwoli, zapewne nadal będzie walczył i wygrywał. Tylko z drugim z braci Kliczków spotykać się nie powinien. To jest inna liga, o czym przekonało się już wielu pewnych siebie pięściarzy.

Witalij Kliczko uważa, że Adamek jest najlepszy na świecie, ale w niższej kategorii. Trudno sobie jednak wyobrazić, że wróci do wagi junior ciężkiej, którą dwa lata temu opuścił. Dalej będzie się bił w ciężkiej, bo tu są największe pieniądze i sława. Tylko musi trzymać się ziemi, a nie latać w kosmos. Jego walki z Aleksandrem Powietkinem, Davidem Haye'em czy Rusłanem Czagajewem kibice boksu chętnie zobaczą. Nie wiadomo tylko, czy zapłacą tyle, co za starcie z Kliczką.

Jedno jest pewne: porażka z Witalijem nie przekreśla szans Adamka na lukratywne pojedynki. Przegrał, ale pokazał charakter, a takich bokserów wszędzie lubią.