Borussia Dortmund - Schalke i Liverpool - Manchester City

Borussia gra w Dortmundzie z Schalke. To jeden z najciekawszych w ten weekend meczów w ligach zagranicznych

Aktualizacja: 25.11.2011 21:25 Publikacja: 25.11.2011 21:17

Robert Lewandowski i Mario Goetze

Robert Lewandowski i Mario Goetze

Foto: AFP

Borussia po 13 kolejkach zajmuje w tabeli Bundesligi drugie miejsce, za Bayernem, który pokonała przed tygodniem 1:0, po golu Mario Goetzego. Schalke jest czwarte, ze stratą jednego punktu do Borussii. Tydzień temu Schalke rozbiło Norymbergę 4:0. Jedną z bramek strzelił Raul, ale lepszy od niego był Holender Klaas-Jan Huntelaar. Zdobył dwie i z dwunastoma na koncie zajmuje drugie miejsce na liście najlepszych strzelców.

Najskuteczniejszy w Borussii - Robert Lewandowski pokonywał bramkarzy ośmiokrotnie. Borussia broni tytułu mistrza, Schalke jest zdobywcą Pucharu Niemiec. To wszystko fakty, ale w tym meczu ważniejsza jest tradycja i historia. Dortmund i Gelsenkirchen dzieli około 30 km. Kibice obydwu klubów łączą takie stosunki jak psa z kotem. Kto w Dortmundzie, w okolicach stadionu ubrany jest w coś niebieskiego, musi się liczyć z konsekwencjami. W Gelsenkirchen z tych samych powodów nie należy łączyć koloru czarnego i żółtego.

Mecz rozegrany zostanie na stadionie Signal Iduna Park, czyli w miejscu, nad którym, zdaniem ornitologów zbliżonych do Schalke, zawracają wrony. Schalke w roku 1904 zakładali m.in. polscy imigranci, a na początku XXI wieku Tomasz Wałdoch i Tomasz Hajto tworzyli tam jedną z najlepszych par stoperów Bundeslidze. W złotej księdze BVB są polskie nazwiska: Kelbassa, Niepieklo, Schlebrowski, Kwiatkowski. Dziś kibice Borussii noszą koszulki z numerami Polaków i ich nazwiskami: 9 - Lewandowski, 16 - Kuba, 26 - Piszczek.

Kubę Błaszczykowskiego niemal na pewno nie zobaczymy w pierwszej jedenastce. W meczu Ligi Mistrzów z Arsenalem był rezerwowym, ale przed tygodniem nie znalazł się w kadrze na spotkanie z Bayernem. W środę Borussia przegrała w Londynie z Arsenalem 1:2. Stratą dodatkową stała się poważna kontuzja pomocnika Svena Bendera. Obrońca Arsenalu Thomas Vermaelen kopnął przypadkiem Bendera w twarz, łamiąc mu w dwóch miejscach szczękę. W tym samym meczu kontuzji doznał Mario Goetze i gdyby on nie mógł wystąpić w sobotnich derbach to by dopiero był dla Borussii problem.

Liverpool musi sobie nadal radzić bez Stevena Gerrarda. Ale już w poprzedniej kolejce zespół z Anfield pokazał, że może wygrywać bez niego. Pokonał Chelsea, a w niedzielę chce odebrać punkty Manchesterowi City. Jedynej drużynie w Premiership, która jeszcze nie przegrała. Roberto Mancini ma nadzieję, że piłkarze zrobią mu prezent na 47. urodziny i nie powtórzy się wynik z ubiegłego sezonu - 0:3. Newcastle po porażce z City wraca do Manchesteru, na spotkanie z United. Alex Ferguson stracił do lutego Andersona (kontuzja kolana), ale znów może liczyć na Wayne'a Rooneya.

Wojciech Szczęsny przestrzega przed lekceważeniem sobotniego rywala, Fulham. - Każdy mecz jest dla nas ważny. Potrzebujemy punktów, by dogonić czołówkę - mówi polski bramkarz Arsenalu. - To fantastyczne, że nikogo się teraz nie boimy.

Derby Madrytu nadal wzbudzają emocje, choć Atletico nie potrafi pokonać Realu od 1999 roku. I raczej nie ma co liczyć, że w sobotę przerwie tę złą serię. Zespół nie podniósł się jeszcze po odejściu Sergio Aguero i Diego Forlana, a Real jest w wielkiej formie i chce do Gran Derbi (10 grudnia) utrzymać trzypunktową przewagę nad Barceloną, która w sobotę zagra na przedmieściach Madrytu z Getafe.

We Włoszech spotkanie na szczycie: Lazio podejmuje niepokonany Juventus. Obie drużyny podchodzą do meczu z dystansem. - Nie chcemy powtórzyć błędów z poprzedniego sezonu, gdy prowadząc w tabeli, za dużo myśleliśmy o mistrzostwie - przyznaje pomocnik Lazio Cristian Ledesma. W Turynie też każdy zdaje sobie sprawę, że rozmowy o tytule na tym etapie rozgrywek nie mają sensu. Więcej uwagi poświęca się Alessandro Del Piero. 37-letni napastnik może w sobotę po raz 700. założyć koszulkę Juventusu.

- Cierpię na ławce rezerwowych, ale jako kapitan jestem zadowolony z formy zespołu - opowiada Del Piero. Francja zaprasza w niedzielny wieczór do Marsylii. Na mecz drużyn po przejściach: Olympique, które porażka z Olympiakosem może kosztować awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, i PSG, lidera upokorzonego w ostatniej kolejce przez słabe Nancy.

Piłkarski weekend w TV



Sobota


• Borussia Dortmund – Schalke (15.30, Eurosport 2)


• Manchester United – Newcastle (15.55, Canal+ Gol)


• Arsenal – Fulham (18.25, Canal+ Gol)


• Hanower – Hamburg (18.30, Eurosport 2)


• Real Madryt – Atletico (19.55, Canal+ Sport)


• Lazio – Juventus (20.40, Canal+ Weekend)


• Lille – Brest (20.55, Orange Sport)


• Getafe – Barcelona (21.55, Canal+ Gol)



Niedziela


• Betis – Sociedad (11.55, Canal+ Sport)


• Swansea – Aston Villa (14.25, Canal+)


• Werder – Stuttgart (15.30, Eurosport 2)


• Liverpool – Manchester City (16.55, Canal+ Gol)


• Mainz – Bayern (17.30, Eurosport 2)


• Olympique Marsylia – PSG (20.55, Canal+ Sport; 21.10, Orange Sport)

Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie