30-letni Polak broni tytułu mistrza świata organizacji WBC w wadze junior ciężkiej. Osiem lat starszy Green, były mistrz WBA w kategorii półciężkiej (był też mistrzem interim WBC w wadze super średniej), ma minimalną przewagę w notowaniach bukmacherów, ale jeśli „Diablo" będzie walczył na miarę swych możliwości, powinien wygrać.

– Potężny prawy i wielkie serce do walki to atuty Greena – mówi Włodarczyk. Podczas wczorajszej ceremonii ważenia Australijczyk (89,5 kg) był prawie o kilogram lżejszy od Polaka (90,3 kg). Włodarczyk sprawia wrażenie pewnego swych umiejętności, ale w jakiej jest formie psychicznej, przekonamy się dopiero po pierwszym gongu. To będzie jego pierwsza walka po próbie samobójczej w lipcu tego roku.

Włodarczyk pytany o plan taktyczny  mówi: – Zobaczycie prawdziwego „Diablo". Nie mogę przegrać i wrócić bez pasa, który zdobyłem,  wygrywając z Włochem Giacobbe Fragomenim.

Walka  cieszy się dużym zainteresowaniem w Australii, gdzie Green  jest bardzo popularny. Podobnie jak Włodarczyk wziął udział w „Tańcu z gwiazdami" i dotarł do finału. Dla Australijczyka, który w ostatnim pojedynku przegrał  przez techniczny nokaut z Amerykaninem Antonio Tarverem, to być może ostatnia szansa na wielki sukces.

Transmisja z Perth o 9 w Polsacie Sport. Od 12 walka Włodarczyka z Greenem w Polsacie, podobnie jak powtórka o 22.40