
Jaki był miniony rok dla polskich szachów?
Tomasz Sielicki:
Bardzo dobry, bo zdobyliśmy srebrny medal w indywidualnych mistrzostwach Europy. Radosław Wojtaszek w Aix-les-Bains grał rewelacyjnie, a był to niezwykle silny turniej, bo walczono w nim o awans do mistrzostw świata. W drużynowych mistrzostwach Europy juniorów do lat 18 nasi chłopcy zdobyli złoto. W indywidualnych mistrzostwach tej kategorii zajęliśmy drugie miejsce w klasyfikacji medalowej za Rosją, więc to także duży sukces.
Wielkim osiągnięciem był triumf 17-letniego Darka Świercza w mistrzostwach świata do lat 20. Takie turnieje to już przedsionek wielkich szachów zawodowych. I mamy tu mistrza świata. Dla nas to ogromna satysfakcja, bo Darek dwa lata temu został objęty specjalnym programem szkoleniowym PZSzach i Polonii Wrocław. Miał dodatkowe środki, trenerów, specjalny program startów. I szybko poczynił postępy po półtorarocznej stagnacji od zdobycia tytułu arcymistrza w wieku 14 lat. Rok zamknęły brązowe medale zdobyte w grudniowych mistrzostwach Europy w Warszawie przez Roberta Kempińskiego w szachach szybkich i Wojtaszka – w szachach błyskawicznych.