Policja poszukuje sprawców napadu i wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Ustalono, że do siedziby jednej z firm w Modlniczce wtargnęło dwóch mężczyzn w kapturach na głowie. Awanturowali się i rozbijali szyby w zaparkowanych przed firmą samochodach. Leszek Kuzaj interweniował.
Po chwili wrócił do biura firmy już ranny i zakrwawiony. Napastnicy uciekli.
Bandyci prawdopodobnie zadali Leszkowi Kuzajowi trzy ciosy nożem w ręce i nogi. Rany są dość powierzchowne i życiu i zdrowiu sportowca nic nie zagraża. Po opatrzeniu obrażeń, Kuzaj opuścił szpital.
Według policji był to napad rabunkowy, a Kuzaj został zaatakowany przypadkowo.