Ze startu zrezygnowali Rosjanie: mistrz świata Chadżimurat Akkajew i wicemistrz Dmitrij Kłokow. Powód? Kłopoty zdrowotne, ale w takiej sytuacji i w takim momencie jest to usprawiedliwienie mało wiarygodne.
Wcześniej kontuzja wyeliminowała z wyjazdu do Londynu obrońcę tytułu Białorusina Andrieja Aramnau. Dołęga, choć jest trzykrotnym mistrzem świata, olimpijskiego medalu jeszcze nie ma.
Do Aten nie pojechał, bo wykryto u niego podwyższony poziom testosteronu. Cztery lata później w Pekinie był tuż za podium, przegrywając walkę o brąz z Rosjaninem Dmitrijem Łapikowem minimalnie wyższą wagą ciała. Po tamtych igrzyskach przeszedł operację obydwu kolan.
– Już dawno Marcin nie był tak dobrze przygotowany pod każdym względem – zapewnia trener Grzegorz Chruściewicz. – Nie ma żadnego urazu. Na jego twarzy nie widzę żadnych obaw, a ja nauczyłem się w ten sposób oceniać ludzi.
W kategorii 105 kg wystartuje też Bartłomiej Bonk, brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw Europy. Początek rywalizacji o godz. 20.