Ian Thorpe: piłem, by zasnąć

Sławny Australijczyk wydał autobiografię. Główny wątek wspomnień: długie lata walki z depresją

Publikacja: 16.10.2012 19:31

Thorpe ?jedenaście razy był mistrzem świata i zdobył pięć medali olimpijskich

Thorpe ?jedenaście razy był mistrzem świata i zdobył pięć medali olimpijskich

Foto: EAST NEWS

Zapowiadał książkę podczas igrzysk w Londynie, gdy był komentatorem BBC. Nazwał ją klasycznie: „This is Me: The Autobiography", ale klasyczną wyliczanką wyrzeczeń i sukcesów ta biografia nie jest. We fragmentach ujawnionych kilka dni temu w australijskiej prasie pływak przedstawia to, co krył nawet przed najbliższą rodziną: długie lata choroby, którą niekiedy leczył alkoholem albo planował przerwać samobójstwem.

– Piłem, bo to był jedyny sposób, by zasnąć. To nie zdarzało się każdego wieczora, ale wiele razy, zwłaszcza w latach 2002–2004, kiedy trenowałem do igrzysk w Atenach. Zawsze samotnie, zawsze w aurze możliwej kompromitacji" – pisał.

Wedle Thorpe'a depresja występuje dość często wśród wielkich sportowców i, jak w jego przypadku, bywa groźna. „W najczarniejszych okresach ciągnęła się przez miesiąc i prowadziła mnie do planów samobójczych. Widziałem w myślach określone miejsca i sposoby odejścia, ale zawsze się zatrzymywałem. Mógłbym się zabić? Teraz sądzę, że nie, ale były dni, że cały drżałem" – to kolejny fragment książki.

Rodzice nie wiedzieli o problemach dziecka, którego podobizny były na australijskich billboardach, twarz pojawiała się na setkach okładek.

W dzieciństwie chciał być idealnym synem, jeśli więc miał, jak to określał, „skazy charakterologiczne", to o nich nie mówił. – Wiem, że ta choroba nie może być wymówką dla słabych wyników. Zresztą byłem w stanie osiągać rekordy w okresach najgorszych załamań. Może to również wyjaśnia mój opór przed dyskutowaniem z kimkolwiek o prywatności – twierdzi pływak. – To nie była także reakcja na światowe życie, czerwone dywany i przemówienia, nie mogę także narzekać na napastowanie przez media, choć to rzeczywiście nie pomagało. Depresja to było jakieś straszne ciemne miejsce, w którym się niekiedy kryłem – pisał.

Pływak, któremu przypisywano skłonności homoseksualne, stanowczo odrzucił w książce takie przypuszczenia. „Do wiadomości każdego – nie jestem gejem, wszystkie moje doświadczenia seksualne są związane z płcią odmienną. Kobiety mnie pociągają, kocham dzieci, pewnego dnia zamierzam założyć rodzinę... Wiem jednak, co znaczy, gdy dorastasz i mówią ci, jaka jest twoja seksualność. Wydaje ci się, że nie żyjesz w realnym świecie. Zostałem posądzony o odmienne skłonności, zanim umiałem określić swoją orientację" – stwierdził.

Jeden z najsłynniejszych pływaków w historii, pięciokrotny medalista olimpijski, jedenastokrotny mistrz świata zakończył karierę w 2006 roku. Wznowił ją 18 miesięcy przed igrzyskami w Londynie, ale nie zdołał się zakwalifikować do reprezentacji. Ma 30 lat, znów pływa i twierdzi, że znów czuje radość z wysiłku w basenie.

Zapowiadał książkę podczas igrzysk w Londynie, gdy był komentatorem BBC. Nazwał ją klasycznie: „This is Me: The Autobiography", ale klasyczną wyliczanką wyrzeczeń i sukcesów ta biografia nie jest. We fragmentach ujawnionych kilka dni temu w australijskiej prasie pływak przedstawia to, co krył nawet przed najbliższą rodziną: długie lata choroby, którą niekiedy leczył alkoholem albo planował przerwać samobójstwem.

– Piłem, bo to był jedyny sposób, by zasnąć. To nie zdarzało się każdego wieczora, ale wiele razy, zwłaszcza w latach 2002–2004, kiedy trenowałem do igrzysk w Atenach. Zawsze samotnie, zawsze w aurze możliwej kompromitacji" – pisał.

Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji