Gdy to czytałam nie mogłam uwierzyć, że ktoś napisał takie rzeczy. U nas nawet mój poprzednik tego nie robił. Od takich rzeczy jest Piotrek „Boja" Kęs. Ja mogę Piotrkowi pomóc, ale nie mam obowiązku noszenia niczego. Ale nie chcę też żadnej taryfy ulgowej, bo jestem kobietą. Ja mam organizować zgrupowania, wyjazdy, autokary, hotele, catering, bilety na mecz dla chłopaków i ich gości a nie zbierać garderobę z murawy i dźwigać torby ze sprzętem
Czemu kobietom jest tak trudno wytłumaczyć, kiedy jest spalony?
Kiedy siedzę na ławce rezerwowych, to z poziomu boiska nie wychwytuję spalonego i się tego nie wstydzę. Ale przepisy znam i w teorii wiem, kiedy jest spalony. Nie znam się na taktyce piłkarskiej, nie znam nazwisk większości ligowych piłkarzy, ale się szybko uczę. Na początku byłam przerażona spotkaniami z delegatami, sędziami, odprawami przedmeczowymi, ale teraz wiem, z czym to się je, to nie jest wielka filozofia. Rozgarnięta osoba jest w stanie to wszystko robić. Można nawet niedźwiedzia na rowerze nauczyć jeździć. Poza tym trenerzy chcieli mieć kierownika, który nie będzie im się wtrącał w tematy sportowe. Ja przychodzę i robię swoje cały czas obserwując, kodując i chłonąc świat sportu, który mnie coraz bardziej fascynuje.
A jak reagują na panią delegaci i sędziowie?
Kiedy pojechaliśmy na pierwszy mecz ligowy do Kielc, to ja byłam takim zjawiskiem, jakby tam cyrk co najmniej przyjechał, a nie drużyna gości. Patrzyli z niedowierzaniem: naprawdę baba. Mam już za sobą kilka meczów i sędziowie zawsze są zachwyceni, że wchodzi do nich dziewczyna. Łatwo nawiązuję kontakty, a jak wychodzę, to jeszcze rzucę czasem żart: kto dzisiaj wygra i jest wesoło. Prezes mówi, że będę łagodziła obyczaje. Nawet, gdyby sędzia albo delegat chciał nas skrytykować, to najpierw pomyśli sobie „na dziewczynę wrzeszczał nie będę". Choć ja aż tak łagodna i delikatna znowu nie jestem... Wszyscy pytają, jak się czuje kobieta w męskim świecie, a przecież w futbolu jest miejsce dla kobiet. Wiele dziewczyn przychodzi na stadion, dlatego chcemy zmienić wizerunek meczu piłkarskiego. Dlaczego świat piłki nożnej, pełen pozytywnych emocji, łez szczęścia po wygranej, identyfikacji z ukochaną drużyną miałby być zarezerwowany wyłącznie dla mężczyzn? Jeśli ja mam tu wstęp to każdy kibic, bez względu na płeć też.
Nie boi się pani, że każdy błąd, który pani popełni, będzie kwitowany uśmiechem: no tak, kobieta?