Na trybunach zabrakło kibiców Legii, ale pobili się między sobą kibice Polonii, co jest nowością w obyczajach stadionowych (podobno poróżnili się z powodów politycznych). Na ławkę trenerską wrócił Czesław Michniewicz. Zaczął od remisu Podbeskidzia z Koroną, nie wiadomo jak skończy. Na miejscu prezesa Podbeskidzia Wojciecha Boreckiego nie zatrudniałbym Michniewicza. Ale Borecki ma, wydaje się, takie wyczucie, jakie miał jako trener GKS Katowice czy ŁKS Łódź. Trudno przypomnieć sobie jakieś jego sukcesy w tej roli. Zaangażowanie Dariusza Kubickiego już budziło zdziwienie, chociaż dopiero jego decyzja o porzuceniu pracy po czterech kolejkach była skandalem. Kubicki zostawił Podbeskidzie dla Sybiru Nowosybirsk, bo tam lepiej płacą. Ktoś może to nazwać trenerską głową, poczuciem rzeczywistości, zwykłą troską o byt. Dla mnie to brak jakichkolwiek zasad etycznych. Kubicki kiedyś wróci do Polski i ktoś go, niestety, znowu zatrudni w klubie. Czego będą się mogli od niego nauczyć piłkarze?
W czwartek i sobotę grano jeszcze w warunkach prawie wiosennych, w poniedziałek wróciła zima. Dawniej byłby to problem. Dziś, kiedy boiska są podgrzewane, można grać normalnie. Następnym krokiem powinno być wprowadzenie takich samych standardów dla stadionów pierwszoligowych. Na pytanie, kto za to zapłaci, odpowiedź jest prosta: można zaoszczędzić na płacach dla piłkarzy, niewspółmiernie wysokich w stosunku do ich umiejętności. ? PS. Redaktor Dariusz Tuzimek wyśmiał tych kibiców, którzy na meczu reprezentacji dopingowali San Marino. Nazwał to wieśniactwem. Darek, jak Cię lubię. Nie masz poczucia humoru i jesteś zgredem. Mówi Ci to o 25 lat starszy kolega.