O Garetha Bale'a walczą największe europejskie zespoły. Real Madryt oferował Tottenhamowi za zawodnika 80 milionów funtów. Ofertę „Królewskich" przelicytowali szejkowie z PSG. Poinformowali, że mogą zapłacić za reprezentanta Walii 85 milionów funtów oraz zatrudnić Andre Villasa Boasa. Gareth Bale w kilku wywiadach podkreślał, że współpraca z portugalskim szkoleniowcem układa mu się znakomicie. Władze paryskiej drużyny mają nadzieję, że podpisanie umowy z Villasem Boasem nakłoniłby Walijczyka do zmiany White Hart Lane na Parc des Princes.

Rodzina al-Khelaifi kupiła PSG w 2011. Od tego czasu Katarczycy wydali na nowych zawodników ponad 200 milionów funtów. Gdyby udało im się kupić Garetha Bale'a, pobiliby transferowy rekord. Do tej pory najdroższym piłkarzem świata był Cristiano Ronaldo, który przeszedł z Manchesteru United do Realu Madryt za ok. 80 milionów funtów. Skrzydłowy Tottenhamu kosztowałby 5 milionów funtów więcej. Do tego należy doliczyć ewentualne uposażenie dla Andre Villasa Boasa. Zdaniem Zinedine'a Zidane'a, dyrektora sportowego Realu, jest bardzo prawdopodobne, że nowy rekord zostanie ustanowiony. Francuz uważa, że na Bale'a stać obecnie tylko kilka klubów, których nie zniechęcają żadne kwoty (wśród nich są Real i PSG). Daniel Levy, właściciel Tottenhamu, zapowiedział przed końcem sezonu, że nie sprzeda Walijczyka za mniej niż 100 milionów funtów. Ta deklaracja miała odstraszyć potencjalnych nabywców. Jednak Real i PSG są gotowe zapłacić każdą sumę, by pozyskać reprezentanta Walii. Możliwe, że kwota 100 milionów funtów zostanie znacznie przekroczona. Klub z Paryża szuka wzmocnień tym bardziej, że w lidze wyrasta mu poważna konkurencja – AS Monako. Drużyna z małego księstwa ma ambicje równie wielkie, co zespół ze stolicy. I tak samo nie liczy się z wydatkami. Hegemonia PSG we Francji jest poważnie zagrożona.

Bale obecnie odpoczywa z rodziną na Florydzie. Cierpliwie czeka, jak zakończą się negocjacje Tottenhamu z ewentualnymi pracodawcami. Andre Villas Boas ma nadzieję, że Walijczyka uda się zatrzymać na White Hart Lane. Trener wierzy, że jego najlepszy piłkarz nie będzie musiał odchodzić do innego zespołu, aby grać w Lidze Mistrzów. Portugalczyk wciąż namawia Daniela Levego do powiększenia budżetu transferowego. Szkoleniowiec uważa, że Tottenham ma piłkarzy, którzy dysponują niespotykanym potencjałem i mogą w nadchodzącym sezonie włączyć się do walki o mistrzostwo Anglii. Jednak drużyna potrzebuje uzupełnień i solidnego fundamentu, czyli Garetha Bale'a. Kibice obawiają się, że Levy zamiast wydawać pieniądze, skusi się na miliony oferowane przez szejków. Można za nie kupić wielu zawodników, lecz żaden z nich nie zastąpi Walijczyka.